Do Krakowa zawodnicy Zdunek Wybrzeża Gdańsk pojechali niezwykle podrażnieni po porażce w Gdańsku z Arge Speedway Wandą. Tym razem spore problemy miał sztab szkoleniowy zespołu ze stolicy Małopolski, który nie mógł skorzystać z dwóch bohaterów pierwszego starcia pomiędzy tymi drużynami.
Również i mecz w Krakowie miał swoich bohaterów. Ze strony Zdunek Wybrzeża Gdańsk byli to przede wszystkim Oskar Fajfer oraz Kacper Gomólski, którzy podwójnie wygrali swoje dwa pierwsze wyścigi. Dużo lepiej wyglądał Fajfer, Gomólski każde swoje oczko musiał mocno wywalczyć. W piątym biegu wychowanek Startu Gniezno walczył z dwoma rywalami i zdołał przyjechać jedynie za plecami swojego kolegi.
Bohatera miała też Arge Speedway Wanda. Znakomicie spisywał się od samego początku Mateusz Szczepaniak. Lider krakowskiej drużyny najpierw zdołał pokonać na trasie Troya Batchelora, a następnie przywiózł za swoimi plecami zagraniczną parę Zdunek Wybrzeża. Jego postawa to było jednak zdecydowanie za mało, na równą drużynę z Gdańska. Po siódmym wyścigu, gdy na defekcie debiutującego Nikolaja Buska Jakobsena skorzystał Dominik Kossakowski, przewaga gdańszczan wzrosła do sześciu oczek.
Wiele miało wyjaśnić starcie tytanów w ósmym wyścigu. Na torze spotkała się wywodząca się z Gniezna para Zdunek Wybrzeża oraz Mateusz Szczepaniak. Najlepszy okazał się Fajfer, który po komplecie punktów w Pile podtrzymuje znakomitą formę i gdańszczanie powiększyli przewagę do ośmiu oczek.
ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody. Ma być lepiej niż przed tygodniem, ale możliwe są burze
Zdunek Wybrzeże było tego dnia drużyną kompletną. Drużyna Mirosława Kowalika stając pod taśmą nie musiała bać się rywali, wyłączając Szczepaniaka. Przed spotkaniem gdański trener mówił, że jak wszyscy jego zawodnicy pojadą na 70-80 procent swoich możliwości, gdańszczanie mogą wygrać z każdym. Jak widać nie rzucał słów na wiatr, chociaż z pewnością bardziej miarodajne byłoby starcie z jadącą w pełnym składzie Arge Speedway Wandą.
Już przed biegami nominowanymi Zdunek Wybrzeże prowadziło 44:34 i już w czternastym wyścigu postawiło kropkę nad i. Po podwójnym zwycięstwie gdańszczanie zapewnili sobie zwycięstwo za trzy punkty, a całe spotkanie zwyciężyli 53:37 po tym, jak znakomitą akcją pod płotem popisał się Renat Gafurow. Drużyna znad morza po kolejnej wygranej jest więc na dobrej drodze do tego, by wrócić na szczyt.
Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 53
1. Oskar Fajfer - 12+1 (2*,3,3,3,1)
2. Kacper Gomólski - 10+2 (3,2*,1,1*,3)
3. Anders Thomsen - 5+3 (1*,1*,1*,2)
4. Renat Gafurow - 12 (2,2,2,3,3)
5. Troy Batchelor - 11+1 (2,3,3,1,2*)
6. Dominik Kossakowski - 3 (2,1,0)
7. Marcin Turowski - 0 (0,0,0)
Arge Speedway Wanda Kraków - 37
9. Ernest Koza - 5 (0,2,0,2,1)
10. Nikolaj Busk Jakobsen - 1 (1,d,-,0)
11. Rasmus Jensen - 7 (3,0,2,2,0,0)
12. Claus Vissing - 2+1 (0,1,1*,0,-)
13. Mateusz Szczepaniak - 16 (3,3,2,3,3,2)
14. Piotr Pióro - 1 (1,0,-)
15. Szymon Szlauderbach - 5+1 (3,1,0,1*)
Bieg po biegu:
1. (71,25) Gomólski, Fajfer, Jakobsen, Koza 1:5
2. (70,78) Szlauderbach, Kossakowski, Pióro, Turowski 4:2 (5:7)
3. (70,20) Jensen, Gafurow, Thomsen, Vissing 3:3 (8:10)
4. (70,04) Szczepaniak, Batchelor, Szlauderbach, Bieliński 4:2 (12:12)
5. (70,67) Fajfer, Gomólski, Vissing, Jensen 1:5 (13:17)
6. (70,25) Szczepaniak, Gafurow, Thomsen, Pióro 3:3 (16:20)
7. (71,11) Batchelor, Koza, Kossakowski, Jakobsen (d3) 2:4 (18:24)
8. (70,52) Fajfer, Szczepaniak, Gomólski, Szlauderbach 2:4 (20:28)
9. (70,11) Szczepaniak, Gafurow, Thomsen, Koza 3:3 (23:31)
10. (72,29) Batchelor, Jensen, Vissing, Turowski 3:3 (26:34)
11. (70,80) Szczepaniak, Thomsen, Gomólski, Jakobsen 3:3 (29:37)
12. (71,40) Fajfer, Jensen, Szlauderbach, Kossakowski 3:3 (32:40)
13. (70,62) Gafurow, Koza, Batchelor, Vissing 2:4 (34:44)
14. (70,72) Gomólski, Batchelor, Koza, Jensen 1:5 (35:49)
15. (70,85) Gafurow, Szczepaniak, Fajfer, Jensen 2:4 (37:53)
Startowano według I zestawu.
NCD: 70,04 - uzyskał Mateusz Szczepaniak w IV wyścigu.
Sędzia: Remigiusz Substyk.
Komisarz toru: Jan Banasiak.
Widzów: 1 500.