Menedżer GTM Startu zadowolony z juniorów. Kevin Fajfer musi jeszcze poczekać

Materiały prasowe / Kevin Fajfer
Materiały prasowe / Kevin Fajfer

Juniorzy GTM Startu robią postępy. Z meczu na mecz prezentują się lepiej, co cieszy gnieźnieńskich działaczy oraz kibiców. W ostatnim spotkaniu ligowym młodzieżowcy drużyny z Grodu Lecha zainkasowali 10 punktów z trzema bonusami.

Podczas pojedynku pomiędzy GTM Startem Gniezno a Speed Car Motorem Lublin (57:33) liderem formacji młodzieżowej czerwono-czarnych był Patryk Fajfer, który ukończył zawody z dorobkiem 6+2 pkt. 20-latek pokonał między innymi Daniela Jeleniewskiego i Pawła Miesiąca. Całkiem dobry występ zanotował też Damian Stalkowski - w trzech wyścigach wywalczył cztery "oczka" i bonus.

Przed meczem Rafael Wojciechowski zdecydował, że Patryk Fajfer wystąpi z numerem 15, natomiast Damian Stalkowski - z "czternastką". To sprawiło, że pierwszy z nich miał sprzyjające pola startowe, co w pełni wykorzystał. Fajfer popisywał się dobrym refleksem, a ponadto był szybki na trasie. - Specjalnie zrobiłem manewr ze zmianą numerów startowych. Wiedziałem, że Patryk doskonale startuje. Ma najbardziej powtarzalny ten element. Do tego doszły też dobre pola - powiedział menedżer GTM Startu.

Gnieźnianie pieczołowicie trenowali przed szlagierowym spotkaniem w ramach 9. kolejki 2. Ligi Żużlowej. Co ciekawe, w zajęciach na torze w pierwszej stolicy Polski wziął udział również Oskar Fajfer. Patryk mógł zatem liczyć na pomoc i cenne wskazówki ze strony brata. - Myślę, że pomógł mu również ostatni trening, podczas którego pracował z Oskarem Fajferem. Dostał ode mnie szansę i cieszę się, że odpłacił mi takim wynikiem. Jestem bardzo zadowolony z juniorów - przyznał Wojciechowski.

Przypomnijmy, że GTM Start Gniezno ma w swych szeregach trzech młodzieżowców. Oprócz wspomnianych Patryka Fajfera i Damiana Stalkowskiego, juniorem czerwono-czarnych jest też Kevin Fajfer. Póki co 19-latek nie miał okazji do występu w meczu ligowym na torze w pierwszej stolicy Polski. - Bardzo żałuję, bo nie wiem, kiedy mam wstawić do składu Kevina (Fajfera - przyp. red.). Chciałbym mu jak najszybciej dać szansę. Jeszcze troszkę musi na nią cierpliwie poczekać. Na pewno ją dostanie - zapewnił menedżer gnieźnian.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody. Możliwy deszcz w całej Polsce

Źródło artykułu: