W poprzednich dwóch latach kadra radziła sobie w Drużynowym Pucharze Świata bez Janusza Kołodzieja. Doświadczony zawodnik wrócił jednak do łask trenera Marka Cieślaka i w tym roku regularnie był powoływany na mecze towarzyskie. Kołodziej zwiększył swoje szanse na występ w tegorocznym finale, przechodząc jesienią do Fogo Unii. Fakt, że właśnie w Lesznie ma zostać rozegrana decydująca impreza, był podobno dodatkowym atutem tego kontraktu. - Janusz nigdy nie ukrywał, że chciałby odgrywać rolę w tej kadrze i zrobi, co w jego mocy, by zasłużyć na takie zaufanie - mówił po przenosinach do Fogo Unii jego menedżer, Krzysztof Cegielski.
Kołodziej nie startuje w Grand Prix, ani w ligach zagranicznych. Jego bezsprzecznymi atutami są jednak doświadczenie i fakt, że w tym roku jeździ na leszczyńskim torze na co dzień. Obecnie, na niespełna miesiąc przed DPŚ, jego występ w finale stoi jednak pod znakiem zapytania. Kołodziejowi - przynajmniej pod względem sprzętowym - daleko obecnie do szczytowej formy. Potwierdzeniem tego był nieudany mecz w minioną niedzielę we Wrocławiu, gdzie zdobył tylko trzy punkty.
- Janusz faktycznie w ostatnim czasie nie błyszczy, a ocena jego dyspozycji jest tym trudniejsza, że na co dzień nie jeździ choćby w Szwecji. Trener Cieślak może mieć twardy orzech do zgryzienia, co począć z tym zawodnikiem - przyznaje ekspert naszego portalu, Wojciech Dankiewicz. - Nie można na pewno przechodzić obojętnie wobec faktu, że finał odbędzie się na torze w Lesznie. To niewątpliwy atut Janusza, choć przypuszczam, że równie ważnym argumentem będzie dla trenera forma - dodaje.
Faktem jest, że średnia Kołodzieja na torze w Lesznie jest w tym sezonie wysoka - 2,571. Może to ostatecznie przekonać trenera Cieślaka, ale niezwykle ważne jest to, by zawodnik postawił w niedzielę kropkę nad "i". Byłby nią świetny występ przeciwko drużynie Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa. Szanse są spore, bo rywalom spod Jasnej Góry trudno będzie nawiązać walkę z gospodarzami. Chyba, że Włókniarz postawi się równie mocno jak rybniczanom, na których torze zdobył ostatnio 41 punktów.
ZOBACZ WIDEO Nie wszyscy są jak Darcy Ward czy Bartosz Zmarzlik
- Na korzyść Janusza może przemawiać to, że wielu polskich kadrowiczów tak jak on ma wahania formy. W niedzielę ma wielką szansę przybliżyć się do tej kadry, choć trzeba pamiętać, że w składzie Włókniarza nie będzie tak mocnych rywali jak ci, jacy czekają w finale Drużynowego Pucharu Świata. Niemniej, chcąc załapać się do kadry, Janusz musi odjechać świetny mecz - kwituje Dankiewicz.
Awizowane składy:
Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa
1. Leon Madsen
2. Karol Baran
3. Sebastian Ułamek
4. Matej Zagar
5. Rune Holta
6. Oskar Polis
Fogo Unia Leszno
9. Emil Sajfutdinow
10. Peter Kildemand
11. Piotr Pawlicki
12. Grzegorz Zengota
13. Janusz Kołodziej
14. Bartosz Smektała
Początek meczu: godz. 16:30
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Krzysztof Okupski
Przewidywana pogoda na niedzielę (za yr.no):
Temperatura: 24°C
Wiatr: 5 km/h
Deszcz: 0.0 mm
Co do Kołodzieja, nawet jeśli jutro odstrzeli fajerwerki to nie znajdzie się w kadrze na fi Czytaj całość