Brytyjczyk jest ostatnio w świetnej formie. W poniedziałek został indywidualnym mistrzem Wielkiej Brytanii, a w sobotę wygrał silnie obsadzony półfinał eliminacji do przyszłorocznego Grand Prix. Na torze w Terenzano pokonywał zawodników, którzy na co dzień ścigają się w cyklu i w PGE Ekstralidze. Nie ma wątpliwości, że ktoś taki Polonii Bydgoszcz mógłby się bardzo przydać.
- On dostanie szansę i to jest już pewne. Do Krakowa nie mogłem go zabrać, że względu na jego ważne poniedziałkowe zawody w Anglii. Nie było fizycznej możliwości, żeby on startował w niedzielę w Polsce i przygotował się z powodzeniem do tego, co czekało go dzień później - wyjaśnia Władysław Gollob.
Prezes Polonii decyzję w sprawie Cooka podjął jeszcze przed jego świetnym występem w Terenzano. W tej chwili nie wiemy jeszcze, kiedy Brytyjczyk pojawi się w składzie, ale można przypuszczać, że zajmie miejsce Damiana Adamczaka, który słabo spisał się w Krakowie.
- Być może ten chłopak poprawi swoje wyniki, ale na razie rokowania nie są najlepsze. Nawet po dobrym wyjściu ze startu, końcówki biegów w jego wykonaniu są pasywne. Traci przez to pozycje. Na ten moment jest słabo dysponowany - podsumowuje Gollob.
Z Craigiem Cookiem Polonia może być zdecydowanie silniejsza. A warto podkreślić, że rywalizacja o ligowy byt wkracza powoli w decydującą fazę. Na razie bydgoszczanie mają jeden punkt więcej od Stali Rzeszów, która jest ich bezpośrednim rywalem w walce o utrzymanie. To właśnie w wyjazdowym spotkaniu z tym zespołem Cook ma zaliczyć swój debiut w nowych barwach. Władysław Gollob przekazał nam, że klub jest po rozmowie z żużlowcem, który zadeklarował, że pojawi się na treningu w Bydgoszczy przed Drużynowym Pucharem Świata.
ZOBACZ WIDEO Żużel był już na World Games
Forma jest bez względu na tor, co pokazal chocby na długim owali w Terenzano. Czy nas uratuje w Rzeszowie ? Nawet jak zapunktuje, to swoje musza dorzucic pozost Czytaj całość