- Najważniejszym, najciekawszym i najlepszym meczem będzie finał rozgrywek. Wierzymy, że do niego awansujemy. Aczkolwiek jestem bardzo ciekawy niedzielnego spotkania, bo zmierzy się dwóch faworytów. Zobaczymy kto w jakim miejscu jest ze składem i z zawodnikami. To pierwszy mecz prawdy - mówi Tadeusz Zdunek.
W zespole z Tarnowa występuje Artur Mroczka, który nie ma najlepszych stosunków z Tadeuszem Zdunkiem po sezonach, w którym obecny prezes gdańskiego klubu był głównym sponsorem Wybrzeża. Od tego czasu, obie strony nie szczędziły sobie gorzkich słów. - Czekam ze spokojem na niego. Nie jest to jednak osoba, z którą chciałbym rozmawiać - kwituje prezes.
Wcześniej Tadeusz Zdunek mówił, że wszystkie siły i środki trzeba wygospodarować na mecze z Grupą Azoty Unią. Nie zamierza jednak dodatkowo mobilizować zawodników. - Nie trzeba w taki sposób mobilizować zawodników, oni sami wiedzą o co jadą. U nas każdy jedzie swoje, wszyscy się rozjeżdżają. Ktoś przed sezonem mówił, że nie znam się na żużlu. Może i tak jest, ale stoję przy swoim, że przygotowanie fizyczne jest bardzo ważne, co udowodnił Aureliusz Bieliński, obiegając przeciwnika podczas zawodów młodzieżowych - podkreśla prezes.
Gdańszczanie w okresie ostatnich dwóch miesięcy podpisali 14 umów sponsorskich. - Wszystko jest pod kontrolą, chociaż problemy sprawiły nam dwa odwołane mecze, które wprowadziły trochę kłopotów z płynnością. Czekamy na pieniądze od mniejszych i większych sponsorów, a także aktywnie szukamy nowych. Są lekkie poślizgi w płatnościach, ale systematycznie je wyrównujemy - dodaje Tadeusz Zdunek.
ZOBACZ WIDEO MPPK jednak bez obcokrajowców?