Get Well - Betard Sparta: Nie było pola do roszad taktycznych (komentarze)

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Narada w Get Well
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Narada w Get Well

W meczu dziesiątej kolejki PGE Ekstraligi, zespół Betardu Sparty Wrocław pokonał na wyjeździe Get Well Toruń 49:41. Goście dysponowali bardzo równym składem, każdy zawodnik dołożył niezwykle cenne punkty, a torunianie mieli sporo dziur w drużynie.

Robert Kościecha (trener: Get Well Toruń): Drużyna z Wrocławia była dużo lepsza od nas. Co tu dużo mówić, oprócz Grega Hancocka, są dziury w naszym zespole. Grzegorz Walasek, który wskoczył do składu zrobił sześć punktów i to był niezły mecz w jego wykonaniu. Nie możemy mieć do niego pretensji. Za wyjątkiem Grega Hancocka nie było żadnego chłopaka, którego można by puścić jako rezerwę taktyczną. Z początku nie było takich możliwości ze względu na zbyt małą przewagę, a później nie było kim jechać. Bardzo dobre zawody pojechał Paweł Przedpełski. Wraca na odpowiednie tory, z czego się bardzo cieszymy. Niestety zespół znów przegrywa i to nas bardzo smuci.

[b][tag=2700]

Greg Hancock[/tag] (Get Well Toruń)[/b]: Przede wszystkim gratulacje dla Macieja Janowskiego, bo w Grand Prix Danii był znakomity, tak jak w niedzielnym meczu ligowym. Znów zostajemy pokonani przez lepszą drużynę. Słychać z jakim tonem mówi trener Kościecha. Morale idzie w dół, wszyscy są przygnębieni. To dla nas sezon jak z horroru. Co możemy teraz zrobić, to nie zwieszać głów i ratować co się da.

Rafał Dobrucki (trener Betardu Sparty Wrocław): Dziękuję chłopakom za walkę, bo widowisko mogło się podobać. Wynik jest dla nas korzystny i bardzo się z tego cieszymy. Trudno teraz kogoś rozliczać. Znakomicie pojechali wszyscy. W trakcie zawodów łapaliśmy jakieś drobne problemy z dopasowaniem się do toru. To jest taki wyświechtany tekst, ale w Toruniu drobne zmiany z nawierzchnią sprawiają, iż trzeba nanosić odpowiednie korekty. Najmniejsze kłopoty miał Maciej Janowski, który regularnie przywoził trójki, można powiedzieć, że rządził i dzielił tego dnia na Motoarenie. Bardzo się cieszę, że ta forma z Grand Prix jest przekładana na ligowe podwórko.

Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław): Dostałem kilka wiadomości od kibiców z Torunia po wczorajszych zawodach, że wszystko super, ale jutro spokojnie. Bardzo fajnie, iż szybko dopasowaliśmy się po próbie toru, na której sprawdzaliśmy różne rozwiązania. Jak widać - to zaprocentowało. Jestem bardzo zadowolony, że cała drużyna punktowała i pokazała pazur. Nawet Tomasz Jędrzejak, który dawno nie jeździł, wchodzi do składu i walczy jak równy z równym z każdym zawodnikiem rywali. Mamy silną drużynę i ważne jest to, że nikt od nikogo nie odstaje.

ZOBACZ WIDEO Stadion Orła rośnie w oczach! Trwają rozmowy o dachu

Komentarze (46)
avatar
yes
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"Dziękuję chłopakom za walkę, bo widowisko mogło się podobać" - jechali też mężczyźni ;). 
avatar
sympatyk żu-żla
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gratulacje dal Sparty dopisuje znów cenne punkty do kolekcji .Gorzej z Toruniem liczono że wejdzie do PO a tu ratowanie przyjdzie przed spadkiem. 
avatar
Snake
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jeszcze nie spadliśmy. Nie ma co panikować w Nice też jest miło. Trzeba było brać Madsena a nie Jensena. Wszyscy się wzmacniali a my sie oslabilismy. 
jaro1
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dziękujemy prezesie za rozpierd.... żużla w Toruniu i za Gajewskiego! Jeśli macie jaja to zrezygnujcie bo nie macie pojęcia o żużlu!!! 
avatar
Falubaz1946
26.06.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gregg: "ratować co się da" czyli zacznie się indywidualna jazda i walka o kontrakty w ee na 2018 tok.