W IMP tytułu ciężko się broni. Dudek przed trudnym, ale nie niewykonalnym zadaniem

Tomasz Janiszewski 02 Lipca 2017, 11:15

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Patryk Dudek

Ostatnim, który dokonał niezwykle trudnej sztuki obrony mistrzostwa, był Tomasz Gollob. W 2002 roku w deszczowym finale w Toruniu obronił złoto zdobyte w poprzednim sezonie w Bydgoszczy. Od 2003 roku każdy kolejny finał wyłania nowego indywidualnego mistrza Polski. W międzyczasie trójka żużlowców (oprócz Golloba także Rune Holta i Janusz Kołodziej) zdobywała złoty medal więcej niż jeden raz, ale nigdy sezon po sezonie.

• Wielka kłótnia o finał IMP. Dwóch luzaków, król Gorzowa czy ktoś inny? (zapowiedź)

W niedzielnym finale w Gorzowie nie bez szans na zatrzymanie na dłużej słynnej czapki Kadyrowa, pamiątkowych pucharów i szarfy będzie Patryk Dudek. Zielonogórzanin zwykł osiągać bardzo dobre wyniki w mieście nad Wartą. W ostatnich dwóch sezonach triumfował w silnie obsadzonym Memoriale Edwarda Jancarza, a w meczach ligowych należał do czołowych postaci Ekantor.pl Falubazu. Dodając do tego fakt, że Dudek jest współliderem klasyfikacji Grand Prix i prezentuje się z dobrej strony w Polsce oraz Szwecji, wyłania się obraz zawodnika znajdującego się na fali wznoszącej.

25-latka z pewnością należy upatrywać w ścisłym gronie największych kandydatów do złotego krążka. Dla Jacka Frątczaka Dudek jest faworytem numer jeden. Były menadżer Falubazu jak mało kto zna byłego podopiecznego. Za jego kartę przetargową uznaje znakomite przygotowanie sprzętowe, harmonijną pracę teamu i luz, którym zawodnik emanuje. A to przekłada się na zadowalające wyniki.

Historia dowodzi, że obronić tytuł jest zdecydowanie trudniej, aniżeli go zdobyć. Dudek będzie czternastym kolejnym zawodnikiem, który stanie przed szansą dokonania tego, co przed laty udawało się tylko największym z największych.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>