Jest to zdecydowanie bardziej wyrównany półfinał niż ten, który w sobotę rozegrano w King's Lynn. Tam w cuglach wygrała Wielka Brytania, a do barażu awansowali Australijczycy i Amerykanie. W Vastervik celem trzech reprezentacji jest wywalczenie sobie przepustki do jazdy w finale. Małe szansę na nawiązanie walki z rywalami mają Łotysze, którzy jako jedyni desygnują do walki czteroosobowy skład.
Jeszcze kilka lat temu Duńczycy toczyli zacięte boje z Polakami o złoty medal Drużynowego Pucharu Świata. Obecnie żużel w Danii przeżywa kryzys. Najlepsi zawodnicy z tego kraju nie stanowią o sile światowego speedway'a. Nie wiedzie im się ani w Grand Prix, ani w SEC. W klasyfikacji generalnej najwyżej sklasyfikowany Duńczyk - Niels Kristian Iversen - jest dopiero trzynasty. Z kolei w IME najlepszy był Kenneth Bjerre, ale dziesiąte miejsce chluby mu nie przynosi.
Choć Duńczycy dominują w miniżużlu, to ich utalentowani zawodnicy nie mogą się przebić zarówno w juniorskim, jak i seniorskim speedwayu. Nadzieją na przyszłość jest m.in. Frederik Jakobsen. Zawodnik PSŻ Poznań w tym roku będzie rezerwowym. W Danii liczą na to, że osiągnie on więcej niż Michael Jepsen Jensen, który był mistrzem świata juniorów, był uczestnikiem cyklu Grand Prix i wygrał jeden turniej, ale nie jest zaliczany do ścisłej światowej czołówki.
Duńczycy muszą drżeć o awans do finału. Triumf w Vastervik uspokoiłby żużlowców, gdyż w barażu o miejsce premiowane jazdą o medale żużlowego mundialu będzie zdecydowanie trudniej niż w półfinale. Taki sam cel mają też Szwedzi i Rosjanie. Gospodarze wystąpią w swoim najmocniejszym zestawieniu. Choć w Szwecji trudno o optymizm jeśli chodzi o przyszłość czarnego sportu, to ostatnie wyniki doświadczonych seniorów dają nadzieję na sukces.
Świetnie sezon zaczął Fredrik Lindgren, który był nawet liderem cyklu Grand Prix. Nabawił się on jednak kontuzji kolana, po której nie wrócił do formy sprzed kilku tygodni. Coraz lepiej spisuje się Antonio Lindbaeck, a Andreas Jonsson z dobrej strony pokazał się w piątkowym 1. Finale SEC, w którym był piąty. Z kolei Linus Sundstroem wciąż nie może mówić o takich sukcesach jak jego koledzy z kadry, ale nie schodzi poniżej pewnego poziomu. Pokazał to w tegorocznych meczach Stali Gorzów, gdzie z powodzeniem zastępował Krzysztofa Kasprzaka.
Niewiadomą jest dyspozycja Rosjan i trudno wywnioskować, czego się po nich spodziewać. Pewniakiem jest Emil Sajfutdinow, który prezentuje wysoką formę i w Vastervik powinien być liderem. Grigorij Łaguta w zawodach pozaligowych - nie licząc SEC - często nie jest tak zdeterminowany i niektóre z nich poświęca na testy sprzętu. Dyspozycja Andrieja Kudriaszowa i Wadima Tarasienki to też znak zapytania. Obu stać na dobre występy, ale w meczach Nice 1. Ligi Żużlowej pokazują, że dobre biegi przeplatają słabszymi. Władysław Gollob porównał tego pierwszego do konia wyścigowego. - Raz jedzie lepiej, a raz gorzej - podsumował prezes Polonii Bydgoszcz. Dodajmy, że w składzie Rosjan zabrakło Artioma Łaguty, który jest skonfliktowany z federacją.
W stawce mogą namieszać Łotysze. Jadą oni bez żadnej presji, ale jeśli Maksim Bogdanow i Andrzej Lebiediew zaprezentują pełnie swoich umiejętności, to łotewski zespół ma szansę na to, by włączyć się do walki o miejsce w barażu. Wtedy każdy punkt zdoby56 przez mniej utytułowanych zawodników może być niezwykle cenny.
Składy:
Szwecja (kaski czerwone)
1. Fredrik Lindgren
2. Antonio Lindbaeck
3. Andreas Jonsson
4. Linus Sundstroem
5. Joel Kling
Łotwa (kaski niebieskie)
1. Kjastas Puodżuks
2. Maksim Bogdanow
3. Jewgienij Kostygow
4. Andrzej Lebiediew
Dania (kaski białe)
1. Kenneth Bjerre
2. Leon Madsen
3. Michael Jepsen Jensen
4. Niels Kristian Iversen
5. Frederik Jakobsen
Rosja (kaski żółte)
1. Emil Sajfutdinow
2. Grigorij Łaguta
3. Wadim Tarasienko
4. Andriej Kudriaszow
5. Gleb Czugunow
Początek zawodów: godz. 19:00.
ZOBACZ WIDEO Żużel był już na World Games