Jarosław Hampel prezentuje w ostatnich tygodniach rewelacyjną formę. Nic więc dziwnego, że pojawiają się głosy, iż powinien znaleźć się w składzie reprezentacji Polski na finał Drużynowego Pucharu Świata w Lesznie. Zdaniem naszego eksperta, Jana Krzystyniaka, doświadczony zawodnik mógłby zastąpić Piotra Pawlickiego.
Trener kadry, Marek Cieślak o żadnej roszadzie oficjalnie nie mówi. Tym bardziej, że takowa mogłaby zostać dokonana tylko w przypadku problemów zdrowotnych innego zawodnika.
- Jarek wraca do wysokiej formy i myślę, że w przyszłości jeszcze nie raz będzie prowadzić naszą kadrę do zwycięstw. W tym roku nie ma go w składzie, ale jest z nami na miejscu. Wspiera kadrę i będzie trenować na torze z resztą zawodników. Gdyby ktoś zachorował albo coś się wydarzyło, to Jarek wtedy wskoczy do składu. Można powiedzieć, że jest naszym rezerwowym seniorem - powiedział na konferencji prasowej w Lesznie Marek Cieślak.
W poniedziałek reprezentacja Polski będzie trenować na torze w Lesznie. W środę wybierze się natomiast do Ostrowa Wielkopolskiego. - Chcę, by moi zawodnicy mieli możliwość jazdy. Inne reprezentacje startują w półfinałach, a my będziemy we wspólnym gronie trenować - wyjaśnił szkoleniowiec.
W kadrze prócz seniorów jest także młodzieżowiec, Bartosz Smektała. Wychowanek Fogo Unii Leszno będzie w finale DPŚ wpisany pod numerem rezerwowym. - Postawiłem na Bartka, bo potrafi jeździć i świetnie zna leszczyński tor. Poza tym znajduje się w tym roku w niezłej formie. Jeśli wystąpi taka potrzeba, to powinien dobrze pojechać - skwitował Cieślak.
ZOBACZ WIDEO Stadion Orła rośnie w oczach! Trwają rozmowy o dachu
Może powie o zmianie w sobotę, że Piotrek dostał rozwolnienia i musi zastąpić go Jarek? Do soboty, jeszcze kilka tysięcy biletów, musi być sprzedanych, aby publika Czytaj całość