Włókniarz - Unia: "Jonsson miał nam pomóc, ale nie był w stanie tego zrobić" (komentarze)

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Rune Holta, Lech Kędziora i Leon Madsen cieszą się z pokonania gorzowskiej Stali
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Rune Holta, Lech Kędziora i Leon Madsen cieszą się z pokonania gorzowskiej Stali

Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa przegrał z Fogo Unią Leszno 38:52. Leszczynianie podkreślali, że wreszcie pokazali drużynową jazdę, a częstochowianie narzekali na dyspozycję większości zawodników.

Lech Kędziora (trener Włókniarza Vitroszlif CrossFit Częstochowa): Wszystko zostało przygotowane, by stworzyć dobre widowisko. Przed meczem czuliśmy się bardzo dobrze i myśleliśmy, że damy radę. Niestety, ale jak jedzie tylko jeden zawodnik i nie ma możliwości zrobienia zmian dających efekt, to jest trudno osiągnąć dobry wynik. Andreas Jonsson miał nam pomóc, ale nie jest w stanie tego zrobić. Wyniki w Szwecji i zawodach mistrzowskich to nie to samo, co liga polska. Musimy przełknąć gorycz porażki.

Piotr Baron (menedżer Fogo Unii Leszno): Wszystko zaczyna się trzymać kupy i zaczynamy jeździć jak prawdziwa drużyna. Z meczu na mecz pokazujemy, że jesteśmy odrobinę mocniejsi. Mamy wyrównany zespół, który zdobywa punkty i mamy dobrych juniorów. Jest to dla nas bardzo ważne.

Rune Holta (Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa): Nie jestem szczęśliwy po tym meczu, bo wysoko przegraliśmy. Fogo Unia Leszno to naprawdę silny zespół i zasłużenie odniósł zwycięstwo. Byli od nas po prostu lepsi. Nie byliśmy w stanie nic zrobić, prezentowali znacznie wyższy poziom i zasłużyli na zwycięstwo.

Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno): To były dla nas dobre zawody i na takie liczyliśmy. Od jakiegoś czasu jesteśmy zgranym zespołem, który ma team spirit i wszystko, co potrzebne jest do tego, by wygrywać. Potwierdzamy to od kilku spotkań i w Częstochowie po raz kolejny chcieliśmy to udowodnić.

ZOBACZ WIDEO Stadion Orła rośnie w oczach! Trwają rozmowy o dachu

Komentarze (0)