40 lat temu w Ostrowie triumfowali gorzowianie. Będzie powtórka?

23 lipca w Ostrowie odbędzie się finał Mistrzostw Polski Par Klubowych. Jednym z klubów walczących o tytuł będzie Stal Gorzów. Legendarni zawodnicy tego zespołu wygrali w Ostrowie 40 lat temu i w tym roku liczą na powtórkę.

Rok 1977 był niezwykle udany dla Stali Gorzów. Zawodnicy tego klubu wygrywali IMP, Złoty Kask, DMP czy właśnie MPPK, a czterech z nich, wspomagana Markiem Cieślakiem, zdobyła we Wrocławiu srebro Drużynowych Mistrzostw Świata.

Jednym z największym triumfatorów tamtego sezonu był Bogusław Nowak, który na swoim torze w Gorzowie wygrał Indywidualne Mistrzostwa Polski. W Ostrowie podczas Mistrzostw Polski Par Klubowych partnerował mu późniejszy zdobywca Złotego Kasku Jerzy Rembas.

- To był taki mój udany sezon, w którym wygrywałem wszystko po kolei. Stąd też chyba decyzja zarządu, klubu i trenera o tym, że zostałem wystawiony do składu z Jurkiem Rembasem, który gwarantował w tym czasie bardzo dobrą dyspozycję. Byliśmy małymi faworytami do podium. Okazało się, że wygraliśmy tę rywalizację. Pamiętam, że ten tor był za suchy i dużo go polewali. To wszystko się mocno zmieniało i warunki nie były normalne. Miałem jednak takiego partnera jak Rembas, który wygrywał starty, jak chciał i na tym bazowaliśmy - wspominał Nowak.

18 sierpnia 1977 gorzowianie tylko dwukrotnie nie wygrywali podwójnie. Obrana przez nich taktyka nie zawsze się sprawdzała, ale i tak zdystansowali rywali. - Jak sama nazwa mówi, chodzi o jazdę parową. Jeśli było to możliwe, to tak właśnie się jechało, że ten prowadzący był zawsze minimalnie z przodu, jechał szerzej, żeby nie sypać szprycą w tego drugiego, który to z kolei trzymał się "małej" i musiał nadążać za kolegą. 5:1 było najlepszym rozwiązaniem, ale nie zawsze to się udawało. W Ostrowie nie wygraliśmy wszystkich wyścigów podwójnie, ale dwa lata wcześniej w Lesznie już tak i zdobyliśmy komplet 30 punktów - przypomniał legendarny żużlowiec Stali.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody (WIDEO)

- Jak się startuje na żużlu, to trzeba walczyć. Nie zawsze plan wypali, ale robiliśmy z Bogusiem co mogliśmy, aby zrobić jak najlepszy wynik. Jechaliśmy po to, aby wygrać, jak każdy. Mistrzostwa Polski to już poważna impreza i bierze się na swoje barki pewną odpowiedzialność i trzeba robić wszystko, aby wynik był jak najlepszy - dodał Rembas.

Byli zawodnicy zauważają różnice względem dawnego żużla, a obecnego. - To były fajne przeżycia, emocje i zawody same w sobie. Trzeba było się zgrać i często ćwiczyło się ten element jazdy parowej. Dzisiaj już rzadziej to się robi. Nasze wyniki, jako Stali Gorzów, były efektem dobrej atmosfery i kumplostwa. W wielu klubach było więcej pieniędzy, lepszego sprzętu niż u nas, ale my wygrywaliśmy zespołem - przyznał Bogusław Nowak.

W sezonie 2017 gorzowską drużynę w MPPK reprezentować będą Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak. Czy zdaniem dawnych mistrzów mają oni szansę na końcowy triumf? - Muszą poukładać pewne rzeczy. Trzeba się rozumieć, żeby sobie nie przeszkadzać, a wzajemnie pomóc. Pewne taktyki tworzy się jeszcze przed wyjazdem na tor - zakończył IMP z 1977 roku.

23 lipca na Stadionie Miejskim w Ostrowie Wielkopolskim odbędą się Lotos Mistrzostwa Polski Par Klubowych. Ma to być nowe otwarcie tej imprezy i początek odbudowy dawnego prestiżu.

Pełna obsada Lotos MPPK:
TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp.:
Zbigniew Suchecki
Kamil Brzozowski
Łukasz Sówka

Orzeł Łódź:
Robert Miśkowiak
Edward Mazur

Betard Sparta Wrocław:
Tomasz Jędrzejak
Szymon Woźniak
Maciej Janowski

Cash Broker Stal Gorzów:
Bartosz Zmarzlik
Krzysztof Kasprzak

Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra:
Jarosław Hampel
Piotr Protasiewicz

MRGARDEN GKM Grudziądz:
Krzysztof Buczkowski
Krystian Pieszczek

Get Well Toruń:
Adrian Miedziński
Paweł Przedpełski

Początek zawodów: godz. 14:45

Komentarze (4)
avatar
Petrus
16.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musieliby pooglądać Nowaka i Franczyszyna z lat 1983-1984. 
avatar
wein_gorzów
15.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fajne zawody...coraz mniej widać jazdy parowej w druzynach, moze takie zawody by tego uczyły..zwyciestwo raczej do rozczygniecia miedzy lubuszanami...choć przyznam ze Gorzowianie wystawieni par Czytaj całość
avatar
sympatyk żu-żla
15.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Piękna jest opisana historia.Bogusia poznałem jak był jeżdżącym trenerem.Później nieszczęśliwy wypadek. P.Bogusiu zdrowia i pomyślności. 
avatar
Petrus
15.07.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
1977 rok, to sezon Stali Gorzów i Bogusława Nowaka, jednego z największych dżentelmenów żużlowych torów. DMP, IMP, MPPK, wicemistrzostwo DMŚ i trzecie miejsce w Złotym Kasku( tylko 2 punkty st Czytaj całość