Ten sezon jest niezwykle trudny dla Huberta Łęgowika, który jeszcze w ubiegłym był juniorem. Brakuje mu jazdy, co ma wpływ na jego postawę. - Mamy połowę sezonu, a ja odjechałem trzy mecze ligowe. Niewielu zawodników by się dobrze prezentowało mając tyle odjechanych biegów. Rozmawiałem z Troyem Batchelorem, który był w podobnej sytuacji w ubiegłym roku i zgodził się, że w takich okolicznościach trudno jest prezentować się na odpowiednim poziomie - powiedział zawodnik Zdunek Wybrzeża Gdańsk, który w starciu z łodzianami zapisał na swoim koncie 4 "oczka".
Brak jazdy, to również brak regularnych wpływów. Cała spirala się nakręca i trudno z niej wyjść. Pomimo wszystkich przeciwności losu, Łęgowik zamierza inwestować. - Będę serwisował sprzęt, by jeszcze lepiej przygotować się do jazdy w kolejnym meczu. Mamy w przyszły weekend dwa spotkania i gdy trener mi powie że mam się szykować, będę spokojniejszy. Najgorsze jest to, gdy zawodnik nie wie, co go czeka - podkreślił żużlowiec, który nie pomógł zbyt mocno w ostatnim zremisowanym meczu z Orłem Łódź. - Zabrakło nam moich punktów do zwycięstwa, ale trener sam był zawodnikiem i wie jak to wygląda. Nie chcę wykorzystywać czasu, jaki mi daje Mirosław, tylko od razu punktować - przekazał.
Mimo braku startów, Łęgowik nie zapomniał jak się jeździ. W piątym biegu meczu z Orłem wjechał pomiędzy Gleba Czugunowa i Roberta Miśkowiaka, wychodząc na pierwszą lokatę. Jakim cudem znalazł miejsce w pierwszym łuku? - To było jakieś 31,5 milimetra - śmiał się Łęgowik, wspominając całą sytuację. - Mimo wszystko było bardzo ciasno. W ostatnim moim biegu sytuacja była podobna, zabrakło dwóch centymetrów. Brakuje mi dojazdu do pierwszego łuku. Liczę na zaufanie trenera - dodał.
- Po każdym biegu mieliśmy spotkanie, każdy ze sobą rozmawiał, wymieniał się uwagami co do toru. Orzeł z biegu na bieg był coraz szybszy i miał silne punkty w postaci Tungate'a i Andersena. U nas brakowało punktów moich i Oskara Fajfera. Jesteśmy drużyną, zremisowaliśmy mecz wszyscy razem - podsumował.
ZOBACZ WIDEO Piotr Szymański: MPPK spadły z rangą. Teraz można zrobić coś fajnego (WIDEO)