Pilanie wygrali 16 lipca na torze w Bydgoszczy (37:53), dzięki czemu przesunęli się na trzecią lokatę w ligowej tabeli. Obecnie mają w dorobku szesnaście "oczek" i wyprzedzają jednym punktem Zdunek Wybrzeże oraz Orła Łódź.
Problem Euro Finannce Polonii polega na tym, że spotka się teraz z tymi rywalami - w obu przypadkach na wyjeździe. - Jesteśmy na trzeciej lokacie, ale nie możemy być jeszcze niczego pewni. Czekają nas trudne mecze w Gdańsku i Łodzi i jeśli myślimy o utrzymaniu naszej lokaty, to nie możemy ich po prostu przegrać. Nieco łatwiej powinno być dopiero na zakończenie rundy zasadniczej, gdy podejmiemy Stal Rzeszów - przyznaje menedżer Tomasz Żentkowski.
W Pile kalkulują, że aby być pewni swego, powinni zdobyć punkty w co najmniej dwóch spotkaniach. - Zobaczymy jak ułożą się też inne mecze. Zakładamy w każdym razie, że w Gdańsku możemy powalczyć nawet o pełną pulę. Jeśli chodzi o Łódź, to celem jest co najmniej obronienie bonusu. W ostatnim meczu na własnym torze będziemy chcieli oczywiście wygrać. Najważniejsze, że na finiszu rundy zasadniczej mamy wszystko w swoich rękach - kwituje Żentkowski.
ZOBACZ WIDEO MPPK to coś wyjątkowego. Impreza gdzie należy się pokazać (WIDEO)