Chodzi o wydarzenia z 11. biegu, w którym Get Well Toruń zmierzył się z Betard Spartą Wrocław. Na wejściu w pierwszy łuk zrobiło się ciasno i doszło do kontaktu pomiędzy Adrianem Miedzińskim i Szymonem Woźniakiem. Oprócz tej dwójki, z nawierzchnią zapoznał się też Tomasz Jędrzejak, który nie chciał wpaść w rywali. Zawodnicy szybko wstali, a do Miedzińskiego podbiegł wyraźnie zdenerwowany całą sytuacją Jędrzejak. Żużlowiec Betard Sparty pchnął rywala, za co został ukarany czerwoną kartką.
- Co mam powiedzieć? Słoma z butów wyszła Jędrzejakowi. W ogóle nie będę się tym stresować. To Jędrzejak ma problem, bo dostał czerwoną kartkę i będzie musiał za to zapłacić. Powinien sobie puścić powtórkę z tej sytuacji i przemyśleć swoje zachowanie - powiedział Adrian Miedziński w rozmowie z serwisem ototorun.pl.
To nie pierwsza konfliktowa sytuacja pomiędzy Jędrzejakiem a Miedzińskim. Poprzednia miała miejsce kilka lat temu. - Kiedyś tam mnie kopał. Pewnie można gdzieś znaleźć zdjęcie z tej sytuacji. Ta sytuacja oczywiście miała miejsce na torze i podczas jazdy. To było kilka lat temu - przypomniał Miedziński.
Get Well Toruń w finale Lotos MPPK zajął piąte miejsce. Adrian Miedziński na torze pojawił się cztery razy i zdobył w tym czasie 6 punktów i 2 bonusy.
ZOBACZ WIDEO Maksym Drabik: Na świętowanie nadejdzie czas po sezonie (WIDEO)