Stal - Sparta: Plany gorzowian znów się pokrzyżowały (zapowiedź)

WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Sparta - Stal. Niels Kristian Iversen przed Maciejem Janowskim
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Sparta - Stal. Niels Kristian Iversen przed Maciejem Janowskim

W niedzielę na Stadionie im. Edwarda Jancarza dojdzie do hitowego starcia 11. kolejki PGE Ekstraligi pomiędzy Cash Broker Stalą Gorzów i Betard Spartą Wrocław. Miejscowi chcą się podnieść po trzech porażkach, ale plany treningowe znów nie wypaliły.

Z całą pewnością można o tym pojedynku mówić jako o szlagierze najbliższej serii spotkań w PGE Ekstralidze. Aktualny mistrz Polski podejmie bowiem aktualnego lidera rozgrywek. Wcześniej zresztą, to Cash Broker Stal Gorzów zajmowała pierwsze miejsce w tabeli, ale po znakomitym początku sezonu coś się zacięło. Gorzowianie chcą przerwać złą passę trzech porażek z rzędu. Wszystkie odnieśli jednak na wyjazdach. Po dłuższej przerwie wracają na własny teren.

Na innym biegunie są wrocławianie. Betard Sparta nieco słabiej rozpoczęła ten sezon, ale z czasem coraz bardziej się rozkręcała. Dość powiedzieć, że w ostatnim czasie święcili triumfy w zaległym finale MPPK za rok 2016, a Szymon Woźniak został indywidualnym mistrzem Polski. Wiceliderem cyklu Speedway Grand Prix jest z kolei Maciej Janowski. W IMŚ może nieco gorzej radzi sobie Tai Woffinden, ale to wciąż dwukrotny mistrz świata. Dodając do tego niesamowitych Vaclava Milika, Andrzeja Lebiediewa i Maksyma Drabika mamy do czynienia z mocną ekipą. - To jest skład kompletny - skomentował Stanisław Chomski.

Gorzowski trener ma nieco więcej zagwozdek. Właściwie zarzutów nie można mieć jedynie do Bartosza Zmarzlika, który ostatnio odpalił także w GP. Nieźle wygląda też Krzysztof Kasprzak, z którym 22-latek wygrał tegoroczny finał MPPK. Pozostali mają jednak problemy sprzętowe, a Przemysław Pawlicki dochodził do siebie po urazie. Stali po raz kolejny też nie udało się przeprowadzić wspólnego treningu. Zazwyczaj na przeszkodzie stawała runda elitarnego cyklu. Tym razem chodzi o inną imprezę, ale też rangi światowej.

- Nie jesteśmy w stanie przeprowadzić treningu takiego, jaki sobie zakładaliśmy w tym cyklu przygotowawczym. Przełożyliśmy wszystko z czwartku na piątek, a to wiąże się z tym, że zabraknie Bartka i Nielsa, którzy będą już we Wrocławiu na igrzyskach sportów nieolimpijskich. Tradycji stało się zadość. Impreza rangi światowej rozbija plany treningowe całego zespołu, ale musimy sobie jakoś poradzić - przyznał Chomski.

ZOBACZ WIDEO Maksym Drabik: Na świętowanie nadejdzie czas po sezonie

Wszystko przez pogodę. W Gorzowie deszcz padał niemal bez przerwy we wtorek i środę. Dopiero w piątek udało się przeprowadzić trening, choć potem również pojawiły się opady. Prognozy na kolejne dni są nieco lepsze, ale aura nadal zagraża starciu mistrza Polski z liderem. W pewnym sensie podwójnie, ponieważ jeśli żużlowy turniej na The World Games 2017 zostanie przełożony z soboty na niedzielę, to ten mecz nie dojdzie do skutku. Na Stadionie Olimpijskich mają bowiem wystąpić wspomniani Zmarzlik i Niels Kristian Iversen, ale też Janowski.

Miejmy jednak nadzieję, że wszystko odbędzie się zgodnie z planem. Nie bez przesady o tym pojedynku mówi się w kategoriach hitu. - Przyjeżdża lider tabeli, drużyna, która celuje w mistrzostwo Polski. My też mamy swoje cele, które nie są mniejsze, jak ubiegłoroczne. Będzie to starcie gigantów - zauważył szkoleniowiec Stali.

Awizowane składy:

Betard Sparta Wrocław
1. Tai Woffinden
2. Szymon Woźniak
3. Maciej Janowski
4. Vaclav Milik
5. Andrzej Lebiediew
6. Maksym Drabik
7.

Cash Broker Stal Gorzów
9. Martin Vaculik
10. Przemysław Pawlicki
11. Niels K. Iversen
12. Krzysztof Kasprzak
13. Bartosz Zmarzlik
14.
15. Rafał Karczmarz

Początek meczu: 19.00 (live nSport+ HD)
Wynik pierwszego spotkania: 45:44 dla Stali
Sędzia: Artur Kuśmierz 
Komisarz toru: Zbigniew Kuśnierski

Prognoza pogody na niedzielę (za yr.no):
Temperatura: 27°C
Wiatr: 5 m/s
Deszcz: 4,8 mm

Ostatnim razem obie ekipy spotkały się w Gorzowie 31 lipca 2016 roku. Stal wygrała wówczas 48:42. Mecz był niezwykle zacięty i dopiero w końcówce gospodarze przechylili szalę na swoją stronę. Po 12 punktów z bonusem zdobyli Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak. Dla gości najlepiej punktował Vaclav Milik (12).

Komentarze (8)
avatar
Ghost
30.07.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Nie mówi się "plany się pokrzyżowały", tylko "coś pokrzyżowało plany". 
avatar
sympatyk żu-żla
29.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Mecz powinien być wyrównany i ciekawy.Oby dwa kluby jadą w PO. Mogą się jeszcze w tym sezonie raz spotkać. 
avatar
M_a_r_e_k
29.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
a ostatni sparing to nie byt trening ? redaktor chyba lekko niedoinformowany ..... 
avatar
yes
29.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tym meczu (w Gorzowie) ważne będą szczegóły i decydować mogą (w każdą ze stron) pojedyncze punkty.
We Wrocławiu 07 maja Stal wygrała 45-44. 
avatar
undisputed
29.07.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Będzie remis.