Stanisław Chomski miał słuszne pretensje do sędziego (ranking)

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Martin Vaculik na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Wojciech Tarchalski / Na zdjęciu: Martin Vaculik na prowadzeniu
zdjęcie autora artykułu

Artur Kuśmierz, który prowadził niedzielne spotkanie w Gorzowie Wielkopolskim, nie popełnił żadnego poważnego błędu, ale nie zasłużył na maksymalną ocenę ze względu na niedociągnięcia związane ze startami.

Nie ma wprawdzie mowy o tym, że któryś z zawodników ruszał się na starcie i przechytrzył sędziego. Żużlowcy za każdym razem stali nieruchomo, ale arbiter nie zastosował się do wytycznych, na które często uwagę zwracał ostatnio szef sędziów Leszek Demski. Artur Kuśmierz trzymał żużlowców zbyt krótko pod taśmą i pod tym względem pretensje trenera Cash Broker Stali są uzasadnione.

Poza tym arbiter nie miał wiele pracy. Trochę kontrowersji wzbudziła tylko sytuacja z wyścigu czternastego, kiedy na tor w pierwszym łuku upadł Krzysztof Kasprzak. Kuśmierz wykluczył go z powtórki, choć nie musiał tego robić. Wyścig mógł zostać równie dobrze powtórzony w pełnym składzie, ale kara dla Kasprzaka też nie jest błędem. Jeśli arbiter chciał szukać winnego, to na pewno nie był nim żaden z pozostałych uczestników tego biegu. Za niedzielne spotkanie sędzia dostaje od nas zatem piątkę.

W niedzielę odbył się również mecz w Grudziądzu, gdzie GKM walczył z ROW-em. To spotkanie prowadził Paweł Słupski. Arbiter miał bardzo dobry dzień. Wszystkie wydarzenia pod taśmą i na trasie ocenił idealnie. Pewne wątpliwości można było mieć w przypadku wyścigu pierwszego, kiedy sędzia nie zareagował po nieprawidłowym starcie Tobiasza Musielaka. Jak się później okazało, zachował się wzorowo, bo zawodnik ukarał się sam. Słupski po biegu dał mu zresztą ostrzeżenie, co również należało w tym przypadku zrobić.

Sędzia miał poza tym do oceny kilka upadków. Za każdym razem interpretował je prawidłowo i wykluczał zawodników, którzy sobie na to zasłużyli. Tak było między innymi w wyścigu dwunastym, kiedy po ataku Tobiasza Musielaka przewrócił się Mike Trzensiok. Żużlowiec ROW-u był winny tej kolizji. Słupski znowu miał rację. W związku z tym za niedzielne spotkanie dostaje od nas szóstkę.

Ranking sędziów w PGE Ekstralidze

Miejsce Sędzia Mecze Średnia not
1Krzysztof Meyze45,75
2Ryszard Bryła75,43
3Paweł Słupski85,25
4Remigiusz Substyk74,86
5-6Wojciech Grodzki64,83
5-6Artur Kuśmierz64,83
7Piotr Lis14,00
8Tomasz Proszowski33,67

UWAGA: ranking nie uwzględnia jeszcze ocen dla sędziów za mecze nietelewizyjne z 11. rundy

SKALA OCEN:

6 - fenomenalnie 5 - bardzo dobrze 4 - dobrze 3 - przeciętnie 2 - słabo 1 - kompromitacja

ZOBACZ WIDEO Filmik promujący finał Lotos MPPK w Ostrowie Wlkp. (WIDEO) (WIDEO)(WIDEO)

Źródło artykułu:
Czy zgadzasz się z ocenami dla sędziów za niedzielne mecze?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (19)
kompozytor
1.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Chomski ty płaczku w tyłek kopany, za słabo tor spreparowałeś, a twoj bartus chyba przed zawodami koksu nie łykał bo sie bał kontroli,co? Obaj powinniscie iśc do dobrego psychiatry.  
avatar
Szymkowiak
1.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak za wczesnie? Zielonego swiatla sedzia nie zapalal wcale??? Spoldzelnia widac dalej broni przekretow. Trzeba przypilnowac teraz toru w Gorzowie bo zaczna sie kombinacje. Jesli tor bedzie ch Czytaj całość
avatar
Mika z Falubazu
1.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak można mieć pretensje do sędziego że za wcześnie wypuszcza zawodników przecież wszyscy startują tak samo. Jak każdy zawodnik na starcie się nie rusza to sędzia puszcza maszynę startową .  
avatar
marcin1ja1
1.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
W tej kolejce były dwie sporne sytuacje. KK mógł być dopuszczony do powtórki i absolutnie Musielak nie powinien być wykluczony. Czepianie się, że sędzia puszczał szybko taśmę jest dziecinne i n Czytaj całość
avatar
karol3414
1.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Musielak nie był winny upadku Trzensioka. Wyprzedził go bez najmniejszego kontaktu, i tak przejechali przynajmniej pół prostej, po czym Trzensiok postanowił założyć się na będącego przed nim Mu Czytaj całość