Nie uda się skazać Grigorija Łaguty przed końcem rundy zasadniczej. Mamy problem

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / ROW - Stal. Grigorij Łaguta na czele
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / ROW - Stal. Grigorij Łaguta na czele

Grigorij Łaguta został czasowo zawieszony po dopingowej wpadce, która miała miejsce 11 czerwca. Jednak Komisja do Zwalczania Dopingu w Sporcie dotąd nie podjęła decyzji w sprawie kary dla żużlowca. I raczej nie zrobi tego przed 20 sierpnia.

- Chcieliśmy zrobić sprawę 8 lub 9 sierpnia, ale zawodnik przekazał, że w tym terminie nie będzie się mógł stawić - mówi nam Michał Rynkowski, dyrektor Biura Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie. - Później mamy okres urlopowy, więc przed 20 sierpnia (wtedy kończy się runda zasadnicza PGE Ekstraligi - przyp. red.) raczej nie będzie wyroku w sprawie Łaguty - dodaje.

- Moglibyśmy przeprowadzić sprawę bez zainteresowanego, wyłącznie z udziałem jego pełnomocnika, ale wówczas narazimy się na zarzuty, że najważniejszy świadek nie miał okazji osobiście przedstawić swojej wersji zdarzeń - komentuje Rynkowski. - Jeszcze jednak będziemy się zastanawiali czy nie przyjąć takiego rozwiązania. Ekstralidze Żużlowej zależało na czasie. Wysłali prośbę, żeby wyrok był przed 20 sierpnia.

Panel dyscyplinarny ma zdecydować nie tylko o wysokości kary zawieszenia dla Grigorija Łaguty, ale i też zbadać sprawę wpływu meldonium (ten środek u niego wykryto) na organizm żużlowca po 11 czerwca. Rosjanin, po tym terminie, brał udział jeszcze w dwóch meczach ROW-u Rybnik. Jedno z tych spotkań, z Cash Broker Stalą Gorzów, drużyna Łaguty wygrała. Wciąż jednak nie wiadomo, czy ze zdobytymi wówczas przez rybniczan punktami.

- Zasadniczo jest automat, czyli zabieramy wszystkie punkty zawodnika od momentu wpadki i weryfikujemy wyniki - wyjaśnia Rynkowski. - Zanim jednak to zrobimy musimy wysłuchać wyjaśnień i dokonać analizy wpływu zabronionego środka. Pewna na sto procent jest więc strata punktów w meczu, w którym wykonano badanie - dodaje dyrektor antydopingówki, co oznacza, że ROW na pewno straci 3 punkty za mecz z Włókniarzem Vitroszlif CrossFit Częstochowa (49:41). A czy straci 2 punkty za Stal, to się dopiero okaże. Nie wiadomo jednak kiedy.

Najgorsze jest to, że 20 sierpnia zapadną w PGE Ekstralidze nieodwracalne decyzje. Ekstraliga Żużlowa, do czasu posiedzenia i decyzji panelu dyscyplinarnego POLADY, raczej nie będzie mogła odjąć rybnickiej drużynie 2 punktów. Jeśli to zrobi, to będziemy mieli tabelę z wadą. Bo jednak będzie istniała możliwość przepływu punktów między ROW-em i Stalą. A jeśli zapadnie wyrok sprzeczny z decyzją podjętą przez organ zarządzający rozgrywkami, to powstanie niezły galimatias. Zwłaszcza jeśli ruszy już faza play-off.

ZOBACZ WIDEO Filmik promujący finał Lotos MPPK w Ostrowie Wlkp. (WIDEO)

Komentarze (473)
avatar
dendryk
5.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest jakieś dziwne , złapali , udowodnili ,, a teraz szukają , czego , furtek dla manipulacji , wyciągnięcia dodatkowej kasy za mniejszą karę , czyli licytacja, kto da więcej ! 
Nowy w mieście
5.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tylko Andrzej Huszcza! 
avatar
FilozofRozkoszy
4.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
nie może się stawić bo co? może ma zawody w tym terminie? 
avatar
Zuzu Hel
4.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
To proste ale się coś komuś nie zgadza ,, kasa ,, układzik , złapany na Cz - wie 3- punkty w plecy i zawieszony Grisza , za następne mecze mają farta że granatowi są nieudolni i niezdecydowani Czytaj całość
avatar
dl1966
4.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
uwazam ,ze Grisza jezeli nie moze stawic sie w wyznaczonym terminie /gdzie nie pracuje/to przyznaje sie do winy i tyle i po co robic jakies dochodzenia wyrok od razu winien w innym wydaniu rob Czytaj całość