[tag=8355]
Stanisław Chomski[/tag] (trener Cash Broker Stal Gorzów): Bardzo cieszy nas to zwycięstwo. Było dużo różnych opinii o naszej zadyszce. Żużel jest sportem prostym, ale też złożonym, bo dużo elementów składa się na wynik poszczególnych zawodników. Drużyna to jest drużyna na dobre i na złe. Nie można robić rewolucji w przededniu najważniejszych meczów. Tak się ułożyło, że jedziemy z czołówką ligi. Tydzień temu był lider Wrocław, teraz Leszno, a za tydzień Zielona Góra czyli potencjalne zespoły, które możemy spotkać w play-offach. Teraz my się cieszymy, a tydzień temu cieszyła się Sparta. Chcę powiedzieć, że wygraliśmy zespołem . Jak patrzę w program to poza wykluczeniami i jednym zerem Czerniawskiego, którego muszę bardzo pochwalić za wyścig 10. Wiózł za sobą bardziej utytułowanego Grzegorza Zengotę i dał się wyprzedzić na ostatnim łuku. Nie jest to ujma, bo stoczyli bardzo wyrównaną walkę. Mówiłem w wywiadzie dla telewizji, że mamy zespół dobry, ale drużyna leszczyńska dominuje doświadczeniem jazdy na swoim torze juniorów. Można powiedzieć, że dorównaliśmy młodzieżowcom z Leszna. Lwia część dzisiejszego sukcesu to zasługa juniorów, którzy są ważnym elementem naszej drużyny. W każdym meczu nasz młodzieżowiec wygrywa spektakularny pojedynek z rywalami. Mówiłem, że jeżeli Przemek Pawlicki i Krzysztof Kasprzak pojadą na swoim poziomie to jesteśmy w stanie powalczyć o dobry wynik. Cały zespół zasłużył na ogromne brawa.
Bartosz Zmarzlik (zawodnik Cash Broker Stal Gorzów): Cieszymy się ze zwycięstwa, bo myślę, że nikt na nas nie stawiał. Byliśmy fajną drużyną. Mało pozytywne opinie o nas dobrze na nas wpłynęły, bo wiedzieliśmy, że musimy się spiąć i ogarnąć. Takiej drużyny w nas chyba jeszcze w tym roku nie było. Zaowocowało to na wyjeździe, więc jesteśmy szczęśliwi. To już jest historia i przed nami następne mecze.
Piotr Baron (menedżer Fogo Unia Leszno): Przejechaliśmy kilka meczów na wyjeździe, które chyba trochę nas uśpiły. Teraz przegraliśmy, bo nie starczyło nam niestety punktów. Myślę, że przyczyna leży w źle przygotowanym torze. Popełniliśmy w przygotowaniu toru trochę błąd i zawodnicy mieli problem, żeby się spasować. Stąd ta porażka.
Emil Sajfutdinow (zawodnik Fogo Unia Leszno): Było to ciężkie spotkanie i ostro wszyscy jechaliśmy. Chcieliśmy jak najlepiej zapunktować. Tor pozwalał na to, żeby walczyć na całej szerokości. Może dlatego mieliśmy trochę problem. Tak jak trener powiedział - tor był inny, bo kazano go więcej ubić i mniej się odsypywał. Ale nie możemy się teraz tłumaczyć tym, że tor był inny. Przegraliśmy z mistrzami i jest co poprawiać. Przed nami play-offy i trzeba się na tym skupić. Jeżeli chodzi o wykluczenie Bartka w ostatnim biegu to nie ma co komentować. Pogadaliśmy po tym incydencie i trzeba zamknąć ten temat. Nie mamy lusterek, żeby zobaczyć kto gdzie jedzie. Wyjechał Krzysztof Kasprzak, a za nim Bartek i ja już nie miałem miejsca.
ZOBACZ WIDEO Maksym Drabik: Na świętowanie nadejdzie czas po sezonie
NIE WIER Czytaj całość
Kombinacja z torem raczej zamierzona, nie było na rękę robić go taki jak będzie na P.O. Jeśli mamy kogoś zaskoczyć to tylko w walce o wszystko.