Słowak uszkodził swoją dłoń w poprzednim tygodniu podczas zawodów ligowych w Szwecji. Ręka, co widać było na zdjęciach umieszczonych przez żużlowca na portalu społecznościowym, nie była w najlepszym stanie. Cash Broker Stal Gorzów nie skorzystała z Martina Vaculika w niedzielnym, wygranym meczu w Lesznie (49:41). Trener Stanisław Chomski tłumaczył, że nie chciał ryzykować niepotrzebnie jego zdrowia.
Przesądzone jest w każdym razie to, że zawodnik powróci w tym tygodniu na tor. Cel numer jeden to w tym momencie sobotnia runda Speedway Grand Prix w Malilli. - Martin planuje wystąpić w tych zawodach i może jeszcze przed turniejem potrenuje trochę u siebie. Później, jeżeli zdrowie mu na to pozwoli, ma pojawić się w Polsce - tłumaczy trener Chomski.
Można zakładać, że skoro Vaculik wystąpi w sobotę w Grand Prix, pojedzie dzień później w ligowych derbach Stali Gorzów z Ekantor.pl Falubazem w Zielonej Górze. Ostateczną odpowiedź w tej sprawie poznamy jednak po zawodach w Malilli.
- Jeśli po Grand Prix nie będzie czuł się najlepiej i będą jakieś przeciwwskazania, to nie należy się spodziewać, by miał wystąpić. Jeżeli natomiast wszystko będzie w porządku, to pojawi się na torze. Wszyscy, włącznie z Linusem Sundstroemem, są w każdym razie w gotowości - dodaje trener Chomski.
ZOBACZ WIDEO PGE Indywidualne Międzynarodowe Mistrzostwa Ekstraligi 2017 (WIDEO)