Przemysław Termiński co najmniej dwukrotnie modyfikował swój post na Facebooku, ale jego pierwszy wpis, w którym pisał o zleceniu na wyeliminowanie jednego z toruńskich zawodników nie umknął uwadze Ekstraligi Żużlowej. KOL na pewno zajmie się sprawą na jednym z najbliższych posiedzeń.
Za skandaliczną wpis grozi właścicielowi Get Well Toruń finansowa kara. Swoją drogą, to w środowisku żużlowym już pojawiły się żarty, że panu Termińskiemu, na czas meczu, należałoby odciąć internet. Wtedy opinia publiczna nie wiedziałaby co czuje i myśli, a on sam zaoszczędziłby kasę, którą będzie musiał wyłożyć na ewentualne grzywny.
KOL zajmie się nie tylko Termińskim, ale i odpowiedzią Krzysztofa Mrozka, jakiej prezes ROW-u Rybnik udzielił na naszych łamach. Nie wiemy jednak, o jakie słowa konkretnie chodzi.
Oczywiście komisja weźmie pod lupę nie tylko słowa, ale i raz jeszcze przyjrzy się akcji Fredrika Lindgrena, po której Paweł Przedpełski wylądował na bandzie. Sędzia dał Szwedowi żółtą kartkę, ale atak był bardzo ostry, więc KOL chce temat poddać analizie i zastanowić się, czy nie potrzeba dodatkowych sankcji.
ZOBACZ WIDEO Kulisy pracy kierownika drużyny w PGE Ekstralidze
Termiński za te słowa WON z żużla !!!
Ostry atak Lindgrena? Normalna akcja, a że tamten nie przymknął gazu to wielkie halo ,bo rydz team musi się Czytaj całość