SBP: Woffinden i Holder najlepsi w Gnieźnie, cały cykl dla Fogo Power! (relacja)

WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Chris Holder (kask czerwony)
WP SportoweFakty / Tomasz Kordys / Na zdjęciu: Chris Holder (kask czerwony)

Zwycięstwem Monster Energy Speedway Team zakończyła się ostatnia runda tegorocznego cyklu Speedway Best Pairs. Drugie miejsce zajęła drużyna Fogo Power, z kolei na trzeciej lokacie uplasowali się zawodnicy Nice Racing.

To miało być wielkie święto gnieźnieńskiego żużla. Czy było? Każdy, kto oglądał te zawody na pewno ma inne odczucia. Fakt jest taki, że pierwsze dziewięć wyścigów nie porwało. Brakowało mijanek na trasie. Praktycznie wszystko rozstrzygało się na pierwszych 30 metrach. Czasy mocno odstawały od rekordu toru. Kibice na pewno spodziewali się szybszych wyścigów, wszak do pierwszej stolicy Polski zawitało kilku zawodników ze światowej czołówki. Warunki torowe nie sprzyjały jednak temu, by zbliżyć się do rekordu.

Coś drgnęło w dziesiątej odsłonie dnia. Powalczyli na pierwszym okrążeniu. Później Leon Madsen do samej mety ścigał Mirosława Jabłońskiego. Starania Duńczyka nie przyniosły jednak rezultatu. Miejscowy matador doskonale wykorzystał znajomość gnieźnieńskiego owalu, notując przy swoim nazwisku pierwszą trójkę. To ożywiło zgromadzoną publiczność. Fani czerwono-czarnych wstali z miejsc i oklaskiwali triumf kapitana GTM Startu Gniezno. À propos kibiców - frekwencja była całkiem niezła. Na trybunach zasiadło około 6 tysięcy sympatyków speedwaya, co można uznać za przyzwoity wynik.

Zawodnicy od początku próbowali walczyć na trasie, ale przygotowana nawierzchnia ewidentnie temu nie sprzyjała. Aż chciało się wstać i krzyknąć: "Panie polewaczkowy, więcej wody". Niestety, organizatorzy okazali się bardzo proekologiczni i przeprowadzali oszczędne roszenia. A szkoda, bo był potencjał na kilka fenomenalnych batalii. Trochę ciekawiej zrobiło się w wyścigu jedenastym. Trochę, bo mijanek znów zabrakło. Kacper Woryna potwierdził, że jest w znakomitej formie, odpierając ataki Bartosza Zmarzlika i Przemysława Pawlickiego.

Za całą otoczkę One Sport na pewno trzeba pochwalić. Firma tradycyjnie stanęła na wysokości zadania. Nie zabrakło pięknych podprowadzających, a także fantastycznej oprawy wizualnej. A widzów, kiedy robiło się chłodniej, rozgrzał Leon Madsen. Duńczyk był szybszy od Kaia Huckenbecka i pod koniec drugiego okrążenia czternastej odsłony dnia uporał się z Niemcem. Po tym wyścigu na tor wyjechała upragniona polewaczka. Przez jedno okrążenie skrapiała, bo tak to trzeba nazwać, zewnętrzne części łuków.

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca kierownika startu

Cóż, organizatorzy wiedzą lepiej, więc sprawę polewania toru już zostawmy. Trzeba przyznać, że czwartkowe zawody przebiegały dość sprawnie. Na szczęście nie mieliśmy zbyt wielu upadków. Niestety, w 16. biegu doszło do groźnie wyglądającej kolizji Bartosza Zmarzlika. Upadł on na pierwszym łuku ostatniego okrążenia. Wszystkiemu winny był defekt motocykla. Prawdopodobnie w jego sprzęcie zerwał się łańcuch. Kibice odetchnęli z ulgą, kiedy wychowanek Stali Gorzów o własnych siłach podniósł się z toru i udał się do parku maszyn.

Ci, którzy przysnęli, przebudzili się pod koniec 20. odsłony dnia. Na ostatnim łuku Kacper Woryna śmiałym atakiem minął Chrisa Holdera. Po trzy punkty natomiast niezagrożenie pomknął Tai Woffinden, który po rundzie zasadniczej miał na swoim koncie komplet oczek.

Fazę zasadniczą wygrała drużyna Monster Energy Speedway Team, która o dwa "oczka" wyprzedziła Fogo Power. Trzecie miejsce po 21 biegach zajmowała ekipa Nice Racing. Baraż padł łupem Zmarzlika i Pawlickiego, którzy nie najlepiej wyszli spod taśmy, ale później uporali się z Łagutą i Lindbaeckiem.

W finale lepszy start żużlowców Fogo Power, ale już na pierwszym okrążeniu przedzielił ich Tai Woffinden. Na czwartym kółku natomiast Chris Holder uporał się z Bartoszem Zmarzlikiem. Bieg zakończył się rezultatem 3:3, dzięki czemu zwycięstwo powędrowało na konto Monster Energy Speedway Team. Cały cykl dla Fogo Power.

Wyniki:

I. Monster Energy Speedway Team - 26 + 1. miejsce w finale
5. Chris Holder - 9+2 (3,0,2*,1,2*,1)
6. Tai Woffinden - 17+1 (2*,3,3,3,3,3)

II. Fogo Power - 24 + 2. miejsce w finale
3. Bartosz Zmarzlik - 12+1 (2*,2,3,2,u,3)
4. Przemysław Pawlicki - 12+3 (3,1*,2*,1*,3,2*)
16. Adam Skórnicki - NS

III. Nice Racing - 18
1. Artiom Łaguta - 11+1 (1,3,1,3,1,2*)
2. Antonio Lindbaeck - 6 (0,t,-,-,3,3)
15. Krzysztof Kasprzak - 1 (0,1)

IV. Boll Team - 18
9. Mirosław Jabłoński - 6 (2,1,3,0,-,0)
10. Kacper Woryna - 12+1 (1*,3,1,3,2,2)
19. Gleb Czugunow - 0 (0)

V. Eko-Dir Speedway Team - 17
11. Tomasz Jędrzejak - 3+1 (0,1*,0,0,1,1)
12. Andrzej Lebiediew - 14 (3,2,2,2,2,3)

VI. Trans MF Pro Race Team - 14
13. Martin Smolinski - 3 (1,0,0,1,1,d)
14. Leon Madsen - 11 (2,3,2,3,0,1)

VII. City Team - 9
7. Kai Huckenbeck - 9 (1,2,1,2,1,2)
8. Erik Riss - 0 (0,0,0,0,-)
18. Tobias Kroner - 0 (d,0)

Bieg po biegu:
1. (65,26s) Pawlicki, Zmarzlik, Łaguta, Lindbaeck 1:5
2. (65,12s) Holder, Woffinden, Huckenbeck, Riss 5:1
3. (65,40s) Lebiediew, Jabłoński, Woryna, Jędrzejak 3:3
4. (65,34s) Łaguta, Madsen, Smolinski, Lindbaeck (t) 3:3
5. (66,78s) Woffinden, Zmarzlik, Pawlicki, Holder 3:3
6. (66,59s) Woryna, Huckenbeck, Jabłoński, Riss 2:4
7. (65,88s) Madsen, Lebiediew, Jędrzejak, Smoliński 3:3
8. (66,23s) Woffinden, Holder, Łaguta, Kasprzak 1:5
9. (66,23s) Zmarzlik, Pawlicki, Huckenbeck, Riss 1:5
10. (66,92s) Jabłoński, Madsen, Woryna, Smolinski 4:2
11. (66,37s) Łaguta, Lebiediew, Kasprzak, Jędrzejak 2:4
12. (66,44s) Woryna, Zmarzlik, Pawlicki, Jabłoński 3:3
13. (66,09s) Woffinden, Lebiediew, Holder, Jędrzejak 4:2
14. (67,07s) Madsen, Huckenbeck, Smolinski, Riss 4:2
15. (66,65s) Lindbaeck, Woryna, Łaguta, Czugunow 4:2
16. (67,00s) Pawlicki, Lebiediew, Jędrzejak, Zmarzlik (u/1) 3:3
17. (66,50s) Woffinden, Holder, Smolinski, Madsen 5:1
18. (66,09s) Lindbaeck, Łaguta, Huckenbeck, Kroner (d/4) 1:5
19. (66,92s) Zmarzlik, Pawlicki, Madsen, Smolinski (d/4) 5:1
20. (66,57s) Woffinden, Woryna, Holder, Jabłoński 2:4
21. (66,79s) Lebiediew, Huckenbeck, Jędrzejak, Kroner 4:2

Baraż:
22. (67,62s) Zmarzlik, Pawlicki, Lindbaeck, Łaguta 5:1

Finał:
23. (67,55s) Pawlicki, Woffinden, Holder, Zmarzlik 3:3

Sędzia: Paweł Słupski (Polska)
NCD: 65,12s - Chris Holder w 2. biegu

Źródło artykułu: