Orzeł - Unia Tarnów: Niesamowite emocje i remis w Łodzi! (relacja)
Niezwykle ciekawy przebieg miało półfinałowe spotkanie Nice 1. Ligi Żużlowej pomiędzy Orłem Łódź i Grupą Azoty Unią Tarnów. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 45:45.
Pomimo tego, że wstęp był darmowy, to łodzianie wykazali się ogromnym sercem. Wszystko za sprawą akcji charytatywnej, która miała miejsce przed i podczas niedzielnego meczu. Orzeł Łódź zbierał pieniądze dla osób, które pochłonęła tragedia w Suszku oraz na łódzkie harcerstwo, które odnotowało mnóstwo strat w czasie ostatnich nawałnic.
Wracając do samego meczu, to rozpoczął się on ze sporym opóźnieniem. W sobotę w Łodzi dosyć mocno padało, przez co gospodarze musieli doprowadzić tor do stanu używalności, a to trochę czasu zajęło. Na torze pojawiło się kilka furgonetek oraz busów zawodników, które przez długi czas ubijały nawierzchnię. Co ciekawe, za kierownicą siedzieli sami żużlowcy oraz ich mechanicy. Ostatecznie spotkanie rozpoczęło się z ponad godzinnym opóźnieniem.
Zawodnicy na starcie zawodów mieli ogromne problemy z opanowaniem motocykli. Szczególny kłopot żużlowcy mieli na drugim łuku, który był bardzo dziurawy. Przekonał się o tym między innymi Aleksandr Łoktajew, który w 3. biegu przedarł się na trasie przed obu tarnowian, ale na ostatnim łuku popełnił błąd i upadł na tor. Dzięki temu zdarzeniu goście zakończyli pierwszą serię na prowadzeniu.
ZOBACZ WIDEO Stadion Orła Łódź robi wrażenie. Zobacz na jakim jest etapieMimo niezwykle wymagającej nawierzchni na torze nie zabrakło walki. Niesamowitą walecznością popisał się w 7. gonitwie Hans Andersen, który przez cały wyścig dwoił się i troił, by wyprzedzić Kenneth Bjerre, ale lider tarnowian zdołał się obronić. Tak naprawdę to najwięcej trudności łódzki tor przysporzył juniorom, którzy tracili sporo dystansu do bardziej doświadczonych rywali.
Gdy wydawało się, że tarnowianie zaczęli odjeżdżać swoim rywalom, gospodarze się odrodzili. Zawodnicy Orła Łódź dwukrotnie zdołali wygrać podwójnie i po 10. biegach przegrywali już tylko 2 "oczkami", a warto wspomnieć, że dwa wyścigi wcześniej strata ta wynosiła 10 punktów. Robotę zaczął jednak robić Rohan Tungate, który po nieudanym starcie zawodów, wyrósł na lidera swojej ekipy i pewnie wygrywał wyścigi, w których brał udział.
Końcówka spotkania była ogromnie ciekawa. Gospodarze objęli prowadzeniu po raz pierwszy w tym meczu po 11. biegu, który podwójnie wygrała para Mazur - Miśkowiak. Tarnowianie wyglądali jak dzieci we mgle, a łodzianie robili swoje. Ostatecznie przed nominowanymi wyścigi minimalnie prowadzili gospodarze. Unia zdołała się jednak pozbierać i ostatecznie spotkanie w Łodzi zakończyło się remisem 45:45.
Wyniki:
Grupa Azoty Unia Tarnów - 45
1. Peter Ljung - 10+2 (2*,1,3,3,1*)
2. Jakub Jamróg - 9+1 (3,3,2*,0,1)
3. Artur Mroczka - 4+1 (2*,1,0,1)
4. Artur Czaja - 9 (3,2,1,0,3)
5. Kenneth Bjerre - 11 (3,3,1,2,2)
6. Patryk Rolnicki - 1 (u,d,1)
7. Michał Nowiński - 1 (1,0,0)
Orzeł Łódź - 45
9. Hans Andersen - 8+1 (1,2,2*,1,2)
10. Edward Mazur - 4 (0,1,-,3,0)
11. Aleksandr Łoktajew - 4+1 (u,0,2*,2)
12. Rohan Tungate - 14 (t,2,3,3,3,3)
13. Robert Miskowiak - 8+1 (2,3,1,2*,0)
14. Michał Piosicki - 3+1 (2*,1,d,0)
15. Jakub Miskowiak - 4+1 (3,1*,0)
Bieg po biegu:
1. Jamróg, Ljung, Andersen, Mazur 1:5
2. J. Miśkowiak, Piosicki, Nowiński, Rolnicki (u/3) 5:1 (6:6)
3. Czaja, Mroczka, Piosicki, Łoktajew (u/1) 1:5 (7:11)
4. Bjerre, R. Miśkowiak, J. Miśkowiak, Nowiński 3:3 (10:14)
5. Jamróg, Tungate, Ljung, Łoktajew 2:4 (12:18)
6. Miśkowiak, Czaja, Mroczka, Piosicki (d/4) 3:3 (15:21)
7. Bjerre, Andersen, Mazur, Rolnicki (d/4) 3:3 (18:24)
8. Ljung, Jamróg, R. Miśkowiak, J. Miśkowiak 1:5 (19:29)
9. Tungate, Andersen, Czaja, Mroczka 5:1 (24:30)
10. Tungate, Łoktajew, Bjerre, Nowiński 5:1 (29:31)
11. Mazur, R. Miśkowiak, Mroczka, Jamróg 5:1 (34:32)
12. Ljung, Łoktajew, Rolnicki, Piosicki 2:4 (36:36)
13. Tungate, Bjerre, Andersen, Czaja 4:2 (40:38)
14. Czaja, Andersen, Jamróg, Mazur 2:4 (42:42)
15. Tungate, Bjerre, Ljung, R. Miśkowiak 3:3 (45:45)
Sędzia: Artur Kuśmierz
Widzów: 6000
Zawody zostały rozegrane według I zestawu startowego
Zapoznaj się z ofertą CANAL+ [link sponsorowany]
-
davo Zgłoś komentarz
A gdzie Gleb?Już się zużył?Czy nie che jezdzić w klubie bez ambicji? -
Łodziak Zgłoś komentarz
Mazur tylko 2 liga -
zorg72 Zgłoś komentarz
mecz fajny szkoda tylko, że tor trudny bo na drugim łuku mogli się pozabijać.... -
kowal Zgłoś komentarz
Miśkowiakiem pod warunkiem, że młody Misiek zostanie. Reszta out, ewentualnie Hans jako walczący o skład. Młodzież Lampart,Misiek seniorka Michelsen, Miśkowiak/Lampart, Musielak,Hans,Masters. -
Forest Zgłoś komentarz
o wynik, to po mysli Witka. Pewnie chcialby wygrac, a potem i tak baty w rewanzu. Nie wyszlo, tasma Rohana zalatwila wynik. Dla debili, co psiocza na Slaczke ze Kuby wtedy nie wyslal - Kuba mial nastepny bieg. Zylowac 17-latka dla wyniku? W meczu o nic? Dzisiaj zawalili Rohan (tasma), Piesek (stanowczo za malo, o dwa punkty), i tradycyjnie seniorzy, ale pech odebral im konkurencje w tym roku, co widac na kazdym etapie sezonu. -
netoperek Zgłoś komentarz
zdecydowanie nie mój, oczekiwany standard poważnego prezesa czy biznesmena. -
sympatyk żu-żla Zgłoś komentarz
.Powinien atut toru swój mieć .Prezes oraz obaj trenerzy mają obraz meczowy powinni wreszcie zrozumieć aspiracje do niczego nie prowadzą, Skład wyjściowy tak obsadzić aby w biegach nominowanych gęsia skóra fanom nie wyrastała.Tarnów jest jeden krok bliżej finału .Tak jak sie spodziewałem. -
Marlon Zgłoś komentarz
napinka Łodzi jest maksymalna. No i właśnie było widać jak Witold nie chciał wchodzić do finału, zwłaszcza po 14-tym biegu, gdy rugał Ślączkę, hehe. Wynik jest korzystny, większe szansę na awans do finału ma Unia. -
Unia Tarnów do boju Zgłoś komentarz
ale do Ślączki kroczył tymi krokami jak palant a mazura to do kopania dołów bierze -
Tomash Zgłoś komentarz
jednej wygranej spali się psychicznie. Co ten trojanowski zrobił z Mazura... Tragiczna jazda, brak spasowania z torem i ambicji - zmarnowany sezon. -
VS800 Zgłoś komentarz
Czytam krytyczne uwagi o naszym DonWito. Co zrobił? Pytam bo na meczu byłem i nie wiem. -
Robert666 Zgłoś komentarz
skrzydlewski pokazał jakim jest chamem i bucem -
Godfather-Darth Vader Zgłoś komentarz
Ostatnie Podrygi Witka Prytka w tym sezonie.