Obecny sezon jest dla 26-latka bardzo udany. W dotychczasowych turniejach tegorocznego cyklu Maciej Janowski uzbierał 88 punktów i jest obecnie liderem przejściowej klasyfikacji rozgrywek. - Do końca rozgrywek jeszcze daleka droga. Nie słucham i nie czytam rzeczy na mój temat. Skupiam się tylko na sobie i moich motocyklach - mówi żużlowiec reprezentujący w Polsce Betard Spartę Wrocław.
W przejściowej klasyfikacji Grand Prix pięć punktów do Janowskiego traci Jason Doyle, z kolei osiem "oczek" mniej od wrocławianina ma na swoim koncie Patryk Dudek. - Nie patrzę na rezultaty moich rywali. Koncentruję się na swoich wynikach. Przed nami jeszcze pięć rund i każdy z nas może wywalczyć sporo punktów, ale też wiele stracić. Do końca sezonu jeszcze długa droga i na razie nie ma co myśleć o punktach - przyznaje.
- Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli, w Gorzowie uda się dorzucić kolejne punkty do dorobku. Mogę utrzymać miejsce na topie, ale muszę pozostać skoncentrowany na swojej pracy. Na razie wszystko wygląda nieźle - dodaje Janowski.
ZOBACZ WIDEO PGE Ekstraliga: rybnicki #SmakŻużla