Dudek jak alpinista - mozolnie wspinał się na podium Grand Prix w Gorzowie (noty)

WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Jarosław Pabijan / Na zdjęciu: Patryk Dudek

Żaden z naszych nie zachwycił podczas sobotniej rundy Grand Prix w Gorzowie. Mimo podium Dudka to nie był jego wieczór, bo o każdy punkt musiał mocno się starać. Zmarzlika zjadła presja, a Pawlicki już na początku się poobijał.

Patryk Dudek 5. Po raz kolejny Dudek potwierdził, że jest najlepszym naszym reprezentantem w tym sezonie. Do finału wspinał się jak alpinista na K2. Mozolnie budował swoją pozycję i na jego koncie pojawiły się wszystkie cyferki z talii tych, jakie przyznawane są w sporcie żużlowym. Do wyższej noty zabrakło zwycięstwa w ostatnim biegu, które było o krok. Woffinden był jednak o wiele szybszy niż nasz zawodnik, a patrząc na całokształt drugie miejsce to i tak wielki sukces.

Bartosz Zmarzlik 3+. Kolejny sezon i kolejny raz Zmarzlik nie dał rady zawojować swojego domowego Grand Prix. Fakt porażki w jednym z biegów z Martinem Smolińskim mocno działa na wyobraźnię. Wygląda na to, że Zmarzlik nie radzi sobie z presją na domowym owalu. Przed półfinałami w wywiadzie przyznał, że teraz już pojedzie na luzie i do finału wjechał z łatwością. Gdyby nie wyrwany sznurek blokady zapłonu, kto wie, jak ta jazda bez stresu mogła się skończyć.

Piotr Pawlicki 4-. Fatalnie wyglądający upadek już w jego pierwszym starcie mógł go nawet wykluczyć z dalszej rywalizacji. Pawlicki pokazał jednak, że ma to, co prawdziwy facet powinien mieć w spodniach i dzielnie walczył o swój plan minimum, czyli półfinał. Po drodze przytrafił się jeszcze jeden upadek, ale on nie miał większego wpływu na ostateczny wynik. Dlatego też dajemy mu czwórkę, choć z minusem, ponieważ położył półfinał. Czwarte pole nie niosło już w nim tak jak w początkowej fazie zawodów.

Maciej Janowski 2. Początek i koniec zawodów miał przyzwoity, ale środek był katastrofalny. Janowski przyjeżdżał daleko za rywalami i w niczym nie przypominał zawodnika, który przewodzi stawce GP. W zasadzie już nie przewodzi, ale po takim występie to nie może dziwić. W trzeciej i czwartej serii był wolny jak lokomotywa, która dopiero rusza z peronu. Słabszy mecz ostatniej rundy PGE Ekstraligi. Słaby występ w sobotniej GP. Czy w przypadku Janowskiego możemy już mówić o dołku?

Krzysztof Kasprzak 2. Dwa genialne biegi to za mało na rywalizację w mistrzostwach świata. Były już srebrny medalista tych rozgrywek doskonale o tym wie. Gołym okiem było widać, że tor przygotowany przez BSI sprawił miejscowemu zawodnikowi ogromne problemy z jego rozczytaniem. To jednak nie powinno tłumaczyć zawodnika, który medal GP już zdobył i aspiruje, by znów o te medale walczyć.

Ranking polskich zawodników w GP:

KrskoW-waDyneburgPragaHorsensCardiffMalillaGorzówŚrednia not
1. Patryk Dudek 5 4 6 5 5 4 2 5 4,50
2. Maciej Janowski 3 5 5 3 6 6 5 2 4,38
3. Bartosz Zmarzlik 3 4 3 4 3 6 5 3 3,88
4. Piotr Pawlicki 3 3 6 3 2 1 2 4 3,00
5-6. Krzysztof Kasprzak - - - - - - - 2 2,00
5-6. Przemysław Pawlicki - 2 - - - - - - 2,00

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

ZOBACZ WIDEO Zobacz na czym polega praca kierownika startu

Komentarze (7)
avatar
Artt
27.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A jak dziala na wyobraznie porazka Janowskiego ze Smolinskim panie redaktorze?:)a Piter z polamana noga i po takim dzownie zasluguje na 5;) 
Mysz Polski FZ
27.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po raz kolejny Dudek potwierdził, że jest najlepszym naszym reprezentantem w tym sezonie.- zdecydowanie tak panie redaktorze -gdzie jest Wladek z jego Zmarzlikowym horoskopem. Fajnie jak tak ca Czytaj całość
avatar
wielbiciel zielonki
27.08.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
tylko tandeciarz może stwierdzić, że Zmarzlika zjadła presja - ewidentnie nie miał szybkości i tylko jego waleczność oraz nietuzinkowe umiejętności pozwoliły mu zdobywać punkty po słabszych sta Czytaj całość
Pietryga
26.08.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Patryk imponuje równą formą.