W niedzielę leszczyńska Unia pokonała zespół Ekantor.pl Falubazu Zielona Góra 50:40. Dziesięciopunktowa zaliczka przed rewanżem to przede wszystkim zasługa juniorów biało-niebieskich, którzy w sumie wywalczyli 12 punktów z dwoma bonusami. Zielonogórscy młodzieżowcy dowieźli do mety jedynie 1 punkt.
Po meczu ze swojej postawy zadowolony był Dominik Kubera. Wychowanek Fogo Unii Leszno nie tylko dorzucił do dorobku drużyny 6 punktów i dwa bonusy (2*,3,0,1*), ale też dopisał do listy pokonanych przez siebie zawodników Jasona Doyle'a oraz Jarosława Hampela. - Jest to mega radość, że można przyjechać przed takimi żużlowcami. Po takim biegu fajnie też można zapisać jakie przełożenia pasowały - powiedział 18-latek.
Kibicom zgromadzonym na stadionie im. Alfreda Smoczyka szczególnie podobał się bieg 4., kiedy to Kubera zdobył 3 punkty zostawiając za plecami Doyle'a. - Fajnie, że udało się to trójkę zdobyć. Szkoda tylko, że nie udało się przywieźć 5:1. Starałem się czekać na Janusza Kołodzieja, ale byłem szybszy przy krawężniku i stwierdziłem, że jak będę czekał, to Doyle nas zje - przyznał młodzieżowiec Fogo Unii w rozmowie z naszym portalem.
Już w najbliższą niedzielę rewanżowe spotkanie Unii z Falubazem w Zielonej Górze. Losy awansu do finału znowu w dużej mierze będą zależały od postawy juniorów. - Generalnie w Zielonej Górze jeździ mi się dobrze. W zawodach młodzieżowych miałem tam komplet lub kręciłem się koło kompletu punktów. Bartkowi Smektale też tam się dobrze jeździ. Jednak to play-off i rywale na pewno będą chcieli nas zaskoczyć nawierzchnią. Tak naprawdę pojedziemy tam na nieznany grunt, bo będą kombinować z torem, żeby zrobić go pod siebie. My musimy skupić się na walce i do boju - zakończył Kubera.
[b]ZOBACZ WIDEO Doyle wylądował pod bandą. Zobacz skrót meczu Wolverhampton - Swindon [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]
[/b]