Podczas niedzielnego finału 2. Ligi Żużlowej po dziewiątym biegu Speed Car Motor Lublin miał w dwumeczu osiem punktów przewagi nad HAWA Startem Gniezno. Wszystko wydawało się, że to właśnie lublinianie będą świętować awans do Nice 1.Ligi Żużlowej. Jednak to gnieźnianie mieli lepszą drugą część spotkania a Motor zmierzy się w barażach ze Stalą Rzeszów. - Nie udało się utrzymać przewagi z Lublina, ale pojedynek był zacięty. Myślę, że na wstępie trzeba pogratulować gospodarzom, bo spotkanie było bardzo dobre i wyrównane. Najlepszym dowodem na to stwierdzenie jest to, że losy awansu ważyły się w ostatnich wyścigach. Dziękujemy, gratulujemy, a my się nie poddajemy i jedziemy na baraże - powiedział po spotkaniu trener Motoru Lublin - Dariusz Śledź.
Niedzielne spotkanie nie obyło się bez wielu kontrowersji. Sędzia Wojciech Grodzki w biegu 11. postanowił wykluczyć Pawła Miesiąca po ataku Olivera Berntzona na ostatnim łuku. Doświadczony arbiter miał bardzo trudne zadanie, ponieważ równie dobrze mógł wykluczyć Szweda, jednak tak się nie stało i Start Gniezno wygrał ten bieg 5:0. - Nie chcę oceniać decyzji sędziego. Jedni mogą się z nim zgadzać, inni nie. Powiem tak, ja bym podjął inną decyzję. Ale stoję po jednej ze stron, więc mogę być nieobiektywny - twierdzi Śledź w rozmowie z Kurierem Lubelskim.
W Gnieźnie wśród lubelskich zawodników najbardziej zawiódł Bjarne Pedersen. 39-letni zawodnik w poprzednich latach (2012-2015) startował w barwach Startu. Obecny sezon był dobrym dla Pedersena. Duńczyk w niedzielnym spotkaniu zdobył jedynie cztery punkty, jednak przywiózł za sobą tylko jednego przeciwnika.. juniora Damiana Stalkowskiego.
Teraz przed lubelską drużyną baraże o Nice 1. Ligę Żużlową z ekipą z Rzeszowa. Otwartą sprawą wydaje się być skład Motoru, ponieważ kilku zawodników pojechało zdecydowanie poniżej oczekiwań. - Mam nad czym myśleć. Już po meczu w Gnieźnie wykonaliśmy pierwsze ruchy i podjęliśmy pewne decyzje - zakończył Dariusz Śledź.
ZOBACZ WIDEO Upadek Drabika i piękne zwycięstwo Smektały. Zobacz skrót 2. finału IMŚJ w Guestrow [ZDJĘCIA ELEVEN EXTRA]