Finał SEC problemem dla Wybrzeża

WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Mikkel Bech tuż przed startem
WP SportoweFakty / Grzegorz Jarosz / Na zdjęciu: Mikkel Bech tuż przed startem

W niedzielę Grupa Azoty Unia Tarnów i Zdunek Wybrzeże Gdańsk rozegrają najważniejszy mecz w sezonie, który wpłynie na przyszłość dwóch zasłużonych ośrodków żużlowych. Nie wszyscy zawodnicy będą mogli optymalnie przygotować się do finału.

Dzień przed finałem w Tarnowie - w sobotę, 16 września w Lublinie - odbędzie się 4. finał SEC. W zawodach pojedzie trzech zawodników finalistów Nice 1.LŻ. Żaden z nich nie ma szans na miejsce w ścisłej czołówce i wiadomo już, że nie będą walczyć o medale. Sobotni występ Kacpra Gomólskiego, Mikkela Becha i Kennetha Bjerre jest problemem dla sztabów szkoleniowych.

- Fakt, że te zawody odbędą się w przeddzień finału jest dla nas niekomfortowy i żałujemy, ze przez takie decyzje dotyczące kalendarza sportu żużlowego nie można się optymalnie przygotować do najważniejszego meczu w sezonie. Gdybyśmy mieli wybór, wolelibyśmy aby nie jechali w Lublinie, tylko przygotowywali się z całą drużyną. Skoro już muszą odbyć się te zawody, trzymamy kciuki za aurę, by nie zostały przełożone na niedzielę - powiedział Mirosław Kowalik, trener Zdunek Wybrzeża Gdańsk.

Obecnie w SEC dominują żużlowcy Betardu Sparty Wrocław. Prowadzi Andrzej Lebiediew przed Vaclavem Milikiem. 9. miejsce zajmuje Gomólski, 11. jest Bjerre, a Bech, który znakomicie wszedł do drużyny z Gdańska, plasuje się dopiero na 18. pozycji.

ZOBACZ WIDEO Żużlowa prognoza pogody

Źródło artykułu: