Przypomnijmy, że ekipę Zdunek Wybrzeża Gdańsk czeka jeszcze rewanżowy finał Nice 1.LŻ. W pierwszym meczu gdańszczanie wygrali z Grupą Azoty Unią Tarnów 40:32, więc nie stoją na przegranej pozycji. Jeżeli ekipa z Trójmiasta polegnie w Mościcach, to przedłuży swój sezon o mecze barażowe. Pewne jest już, że ani w finale, ani w ewentualnych barażach gdańszczanie nie będą mogli liczyć na wsparcie Oskara Fajfera.
Fajfer boryka się z urazem barku, który dokucza mu przez cały sezon. Uraz ponownie odnowił się po upadku w pierwszym finale Nice 1. Ligi Żużlowej. Lekarze robili wszystko, by zawodnik powrócił do pełni sił i mógł wspomóc swoją drużynę w decydującym boju o PGE Ekstraligę, ale ich starania nie przyniosły pożądanego efektu.
- Potwierdziły się najgorsze diagnozy i nie ma szans, żebym w tym sezonie wrócił na tor. Próbowaliśmy wszystkiego, żeby postawić mnie na nogi. Na dzień dzisiejszy nie jestem jednak sprawny. Taki jest żużel. Postaram się pomóc w inny sposób – powiedział Oskar Fajfer.
ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego
Szkoda