Wojciech Dankiewicz: Wynik w Toruniu to sukces Kowalika. Frątczak nie ma racji

Mirosław Kowalik stwierdził, że Wybrzeże będzie chciało dopełnić rewanżu formalności i awansować do Ekstraligi. Menedżer Get Well, Jacek Frątczak, skarcił go za tę wypowiedź. Wojciech Dankiewicz uważa, że zrobił to niesłusznie.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Jacek Frątczak w rozmowie z Jackiem Holderem WP SportoweFakty / Łukasz Trzeszczkowski / Na zdjęciu: Jacek Frątczak w rozmowie z Jackiem Holderem

Torunianie wygrali pierwszy mecz barażowy różnicą czterech punktów, ale wydaje się, że w lepszej sytuacji przed rewanżem są gdańszczanie. Bez ogródek mówił o tym na konferencji prasowej Mirosław Kowalik. Wypowiedź menedżera Zdunek Wybrzeża nie spodobała się Jackowi Frątczakowi.

- Skarciłem na konferencji Mirka Kowalika, który mówił, że drugi mecz będzie formalnością. Dwumecz się nie skończył i nie zgadzam się, że Gdańsk jest bliżej PGE Ekstraligi. To my mamy cztery punkty zaliczki - tłumaczył w wywiadzie Frątczak.

Ekspert naszego portalu, Wojciech Dankiewicz staje jednak po stronie Kowalika. Nie uważa, by wypowiedź szkoleniowca gdańszczan była przesadzona. - Sam Jacek Frątczak mówił przed meczem, że nie zakłada innego rozstrzygnięcia niż "piątka" z przodu. Torunianie wygrali koniec końców mecz, ale jeśli któryś ze szkoleniowców odniósł w niedzielę sukces, to był to Mirosław Kowalik. Zgadzam się z nim, że to Wybrzeże jest teraz bliżej wjechania do Ekstraligi i w swojej wypowiedzi nie przesadził. To prędzej Jacek Frątczak nieco zakłamuje obraz sytuacji, mówiąc, że torunianie są na razie na wygranej pozycji - ocenia Wojciech Dankiewicz.

Nasz rozmówca przyznaje, że jest możliwy scenariusz, zgodnie z którym
Get Well obroni się lub nawet wygra w Gdańsku. Mecz w Toruniu pokazał jednak coś ważnego. Teoria, mówiąca o tym, że zawodników obu ekip dzieli przepaść, okazała się nieprawdziwa.

- Wybrzeże dostało na początku mecz trzy strzały po 1:5 i wydawało się, że się nie podniesie. Później wszystko się jednak zmieniło i gdyby nie słaby początek, goście mogliby nawet wygrać. Trzeba przyznać, że od lat nie mieliśmy takiej sytuacji, bo baraże o Ekstraligę były zwykle jednostronnym widowiskiem. Tymczasem okazuje się, że zawodnicy Wybrzeża mogą spokojnie powalczyć na torze ekstraligowca. Tym bardziej nie widzę przeszkód, dlaczego nie mieliby wygrać meczu u siebie - dodaje Dankiewicz.

ZOBACZ WIDEO Grzegorz Zengota zachęca do ratowania życia


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Kto wygra barażowy dwumecz?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×