Oceniamy Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa. Nie można pozbywać się Kędziory (noty)

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: radość trenera Lecha Kędziory.
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: radość trenera Lecha Kędziory.

Do teraz wielu zachodzi w głowę, jak doszło do tego, że skazywani na bycie czerwoną latarnią ligi zawodnicy częstochowskiego Włókniarza do końca rundy zasadniczej walczyli o fazę play-off. Ogromna w tym zasługa trenera Lecha Kędziory.

Rune Holta 5. Dalibyście przed sezonem wiarę, że pod względem średniej będzie to czwarty najskuteczniejszy zawodnik z polską licencją w PGE Ekstralidze? Od wielu lat przez przeciwników, których mu nie brakuje, odsyłany na emeryturę, włożył w tym roku we Włókniarzu tyle serca, że tym zaangażowaniem można byłoby obdarzyć część innych drużyn. W Częstochowie ma wszystko. Kibiców, sponsorów, przychylny zarząd. Nawet miasto. Jeden z radnych chciał przecież uhonorować go swego rodzaju pomnikiem. Czy potrzebny jest jakikolwiek dodatkowy komentarz?

Leon Madsen 5. Nie nasuwa się na myśl nic innego, jak stwierdzenie, że to był w polskiej lidze kapitalny sezon w wykonaniu Duńczyka. We Włókniarzu stał się liderem drużyny, przełamał pewną barierę, której dotąd nie był w stanie pokonać reprezentując klub z Tarnowa. Chyba sam był tym faktem zaskoczony, bo najpierw szybko porozumiał się z częstochowskim klubem na kolejny sezon, a dopiero po czasie zaczął podnosić swoje oczekiwania. Najwidoczniej sam był nieprzygotowany na to, że jego wartość aż tak wzrośnie. Koniec końców, na kolejne dwa lata zdecydował się związać z Włókniarzem.

Matej Zagar 4. Ostatnio stwierdził, że gdyby cały sezon jeździł tak, jak w jego końcówce, to Włókniarz biłby się o medale. Jest w tym dużo prawdy, bo bywały mecze, że wynik ratowali Holta z Madsenem, a Zagar jakby temu wszystkiemu przyglądał się z boku. Gdy jednak doszedł już do porozumienia ze swoim sprzętem, wyrastał na bohatera zespołu. Tak było w starciu z wrocławską Spartą, gdy kapitalnym manewrem przedarł się z ostatniej pozycji na pierwszą i przypieczętował sukces Lwów w tej rywalizacji.

Sebastian Ułamek 3. Po raz kolejny podjął rękawicę w PGE Ekstralidze i nie wyszedł na tym najgorzej. Niekiedy przesądzał o losach spotkań, ale miał też słabe serie, jak w meczach z gorzowską Stalą i grudziądzkim GKM-em. Najlepiej spisał się w Rybniku, gdzie zdobył 10 "oczek". Swoją drogą, to jego nad wyraz dobry występ sprawił, że po odjęciu punktów zawieszonemu za doping Łagucie częstochowianie wygrali 41:38.

ZOBACZ WIDEO Budowa motocykla żużlowego

Andreas Jonsson 2. Sam zawodnik zacierał ręce na myśl o startach we Włókniarzu, bo wierzył, że sprzyjający mu częstochowski klimat pomoże mu w powrocie do dobrej dyspozycji. Do tego odpuścił ligę angielską i odpadł z cyklu Grand Prix, więc miał idealne pole do popisu w Polsce. Tymczasem dobre występy zdarzały mu się incydentalnie. Ma jednak walczyć o skład w przyszłym sezonie, o co sam zabiegał. Podobno wie, gdzie leżała przyczyna jego słabych występów. Tyle tylko, że takie zapewnienia daje od kilku sezonów, a poprawy nie widać.

Karol Baran 2. Tak na dobrą sprawę wyszedł mu jeden mecz, wygrany przez Włókniarz 46:44. Pokonany zespół to Cash Broker Stal Gorzów. Baran debiutował wówczas w barwach Lwów na torze w Częstochowie i zrobił to w dobrym stylu, zdobywając 7 "oczek" i 2 bonusy. Nie zrobił jednak furory na miarę Rafała Szombierskiego we Włókniarzu, a niektórzy częstochowscy fani mieli taką nadzieję.

Oskar Polis 4. Poza częstochowianami, nikt nie wierzył w juniorów Włókniarza. Eksperci widzieli w nich najsłabszą parę młodzieżową w PGE Ekstralidze. Tymczasem było zgoła odmiennie. Wyróżniał się Polis, który ma na rozkładzie takie nazwiska jak Grigorij Łaguta, Grzegorz Walasek, Piotr Protasiewicz czy Chris Holder. Tego ostatniego ograł na doskonale znanym Australijczykowi toruńskim torze. Z reguły dorzucał punkty, które niekiedy przeważały na korzyść Włókniarza. Zadziorny i niepokorny, udanie zakończył wiek juniora.

Michał Gruchalski 3. Od razu został rzucony na głęboką wodę, ale pokazał, że potrafi pływać. Udowodnił, że posiada talent i umiejętności do jazdy na żużlu. Teraz musi poprzeć to ciężką pracą. Za rok będzie się od niego oczekiwać więcej, bo to on zostanie juniorem numer jeden wobec przejścia do grona seniorów Polisa.

Trener Lech Kędziora 5. Architekt sukcesu drużyny Lwów. Świetnie operował przygotowaniem toru i wyprowadzał rywali w maliny. Zaliczył dwa potknięcia, z grudziądzanami i leszczynianami, ale jeśli zespół skazywany na pożarcie radzi sobie z ligowymi tuzami, można mu to wybaczyć. Szczery do bólu, czasami mówi co mu ślina na język przyniesie, przez co podpadł władzom klubu, ale swoją pozycję obronił trenerskim kunsztem. Trafnie ocenił problem częstochowskich juniorów wskazując, że potrzebują dobrych mechaników. Klub im ich znalazł i rezultaty wystrzeliły. W efekcie na koniec Włókniarz zdobył tytuł DMPJ. Dla nas wielce nielogiczne byłoby rezygnowanie z tego szkoleniowca po tak udanym sezonie. Po wzmocnieniach drużyny Lech Kędziora może wprowadzić biało-zielonych do play-offów, zresztą niedaleki tego był już w tym roku. Do tego nie jest potrzebny Marek Cieślak.

Włókniarz Vitroszlif CrossFit Częstochowa 2017

ZawodnikŚrednia notMeczeBiegiPunktyBonusyŚrednia biegowa
Rune Holta 4,50 14 75 146 5 2,013
Leon Madsen 4,14 14 72 145 12 2,181
Matej Zagar 3,43 14 69 113 5 1,710
Oskar Polis 3,00 14 51 57 10 1,314
Sebastian Ułamek 3,00 10 42 44 6 1,191
Andreas Jonsson 2,44 10 40 43 4 1,175
Karol Baran 2,25 8 32 27 8 1,094
Michał Gruchalski 2,21 14 39 19 4 0,590

SKALA OCEN
6 - fenomenalnie
5 - bardzo dobrze
4 - dobrze
3 - przeciętnie
2 - słabo
1 - kompromitacja

Źródło artykułu: