Kamil Brzozowski: Druga liga tylko z nazwy

WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Kamil Brzozowski
WP SportoweFakty / Jakub Janecki / Na zdjęciu: Kamil Brzozowski

Kamil Brzozowski nie ma wątpliwości, że poziom 2. Ligi Żużlowej w sezonie 2017 nie odstawał od siły Nice 1.LŻ. - To jest druga liga tylko z nazwy - mówi żużlowiec TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp.

O tym, że między Nice 1.LŻ a 2. Ligą Żużlową nie ma przepaści świadczy choćby fakt, że w meczu barażowym drugoligowy Speed Car Motor Lublin pokonał w Rzeszowie pierwszoligową Stal 52:38.

Zawodnik TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp. Kamil Brzozowski nie żałuje, że w tym sezonie zdecydował się na starty właśnie w 2. Lidze Żużlowej. - Tak naprawdę to jest druga liga tylko z nazwy, bo wszyscy zawodnicy rok temu jeździli w pierwszej lidze. Z tego wszystkiego powstała druga liga. Wydaje mi się, że nie ma kolosalnej różnicy między Nice 1.LŻ a 2. Ligą Żużlową. Mówi się, że jeżeli żużlowiec robi dobre punkty w drugiej lidze, to poradzi sobie też w pierwszej. Jeśli ktoś nie jest skuteczny w pierwszej lidze, to nie sprosta też wymaganiom drugiej - przyznał Brzozowski w rozmowie z wlkp24.info.

Wychowanek Stali Gorzów w sezonie 2017 wystąpił w 14 spotkaniach TŻ Ostrovii Ostrów Wlkp. w Polskiej 2. Lidze Żużlowej, zdobywając 118 punktów i 17 bonusów w 68 gonitwach. Dało to średnią biegową na poziomie 1,985. Taki wynik sklasyfikował 30-latka na 14. miejscu w rankingu najskuteczniejszych żużlowców rozgrywek.

- Liczyłem na średnią powyżej dwóch punktów na bieg. Wiele nie zabrakło, ale jednak liczyłem na więcej. Czasami siedziałem w Ostrowie po dwa tygodnie, by wszystko zagrało. Pod koniec to się udało, aczkolwiek brak jazdy dał się we znaki. Starty w zawodach ligowych raz na tydzień lub dwa to trochę mało. Myślę, że w przyszłym roku będzie pod tym względem lepiej - ocenił Brzozowski.

ZOBACZ WIDEO Na czym polega praca komisarza technicznego?

Źródło artykułu: