Jacek Frątczak: Mam sobie wiele do zarzucenia

WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Jacek Frątczak
WP SportoweFakty / Tomasz Sieracki / Na zdjęciu: Jacek Frątczak

Choć Jacek Frątczak zrealizował postawiony mu przez działaczy Get Well Toruń cel, jakim było utrzymanie w PGE Ekstralidze, to nie do końca jest zadowolony ze swojej pracy. - Mam sobie wiele do zarzucenia - przyznał.

Torunianie utrzymali się w PGE Ekstralidze po wygranym dwumeczu barażowym ze Zdunek Wybrzeżem Gdańsk. W batalii tej żużlowa Polska, z wyjątkiem Torunia, trzymała kciuki za gdańszczan, którzy przed rewanżem byli w bardzo komfortowej sytuacji. Get Well Toruń wytrzymał jednak ciśnienie i obronił najwyższą klasę rozgrywkową. - Kibice mają prawo w ten sposób reagować. Trochę byłem jednak zaskoczony bardzo negatywnym nastawieniem opinii publicznej. Nie ma jednak żadnego triumfalizmu czy rewanżyzmu, choć kibice z Torunia teraz mogą trochę odreagować. Dla mnie to bez znaczenia, zawsze staram się skupić na swojej pracy - przyznał Jacek Frątczak w rozmowie z "Gazetą Pomorską".

Żużlowcy Get Well w końcowej fazie sezonu nie mieli łatwego zadania. Drużyna miała nóż na gardle, bowiem spadek Aniołów byłby dla klubu ogromną porażką. - W końcówce sezonu wszyscy już odpoczywali, tylko Get Well został na "tapecie", więc trudno się dziwić zainteresowaniu. Ale rzeczywiście - jest duży szum informacyjny wokół Torunia. Musimy się zastanowić w klubie, jak nadać mu bardziej pozytywny ton. A co do presji, to ona jest zawsze w przypadku topowych zespołów, nie unikniemy oczekiwań - dodał menedżer Get Well.

Frątczak, którego głównym celem było utrzymanie toruńskiego klubu w PGE Ekstralidze, zrealizował postawione mu zadanie. Mimo tego, menedżer ma sporo zarzutów do swojej pracy. - Sam muszę wyciągnąć wnioski z tych trzech miesięcy, mam sobie wiele do zarzucenia i potrafię krytycznie spojrzeć na swoją pracę. W Toruniu zrealizowaliśmy podstawowy warunek mojej dalszej obecności. Zaczynamy pracować nad budową drużyny. Musimy się jeszcze raz spotkać, aby dograć szczegóły i wtedy podpisać umowę - skomentował Frątczak.

ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali

Komentarze (103)
avatar
Bawarczyk
15.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Fratczak jest cool ! 
avatar
tofik
14.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
2
Odpowiedz
Mam zgagę jak widzę tego pajaca, zero trafnych decyzji, bieganie,skakanie, sprawdzanie gaźników, to ma być manager, żenada, co on pokazał, no co?? 
Gerhard Malberg
14.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ja pier....nicze p.Fratczak.Ale p.Fratczak skromny.Aby z Zielonej Gory i Falubazu taki samokrytyczny i uczciwy?Tos cud przemiany chyba.Gdyby p.Gajewski i p.Terminski byli tak samokrytyczni wobe Czytaj całość
avatar
RadaR RS-WD40
14.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nie pojezdził. nianczył adeptów. podobno byl bardziej oblegany niz Jankowski. Ja tam wierze ze zostanie. Rozmowy od 1 listopada. 
--.night.--
14.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Donio juz dowiedziales sie jak powstawlo konto donio czy dalej nie wiesz? hahahaha