W kręgach zbliżonych do gorzowskiego klubu mówi się, że Cash Broker Stal Gorzów celowo wzięła pod lupę Michaela Jepsena Jensena i Chrisa Holdera. Panowie jeździli w tym roku w jednym klubie (Get Well Toruń), znają się więc dobrze i zapewne wymienią się uwagami dotyczącymi złożonej im oferty. Holder będzie działał na Jensena niczym straszak i na odwrót. Pytanie tylko, na którym zawodniku bardziej zależy gorzowskim działaczom?
Wiele przemawia za Jensenem, który w przeszłości jeździł już w Stali (sezony 2012 i 2016). Poza tym Duńczyk jest młodszy od Holdera (ma 25 lat, Australijczyk jest o 5 lat starszy) i ma za sobą naprawdę niezły sezon. Jest w zasadzie jedynym zawodnikiem Get Well, który przez cały rok prezentował w miarę równą formę. Na pewno nie zawodził. W odróżnieniu od Holdera, który momentami był przeraźliwie słaby. Inna sprawa, że gdyby przyszedł do Gorzowa, to klub mógłby sprzedać bajeczkę, że Chris przyszedł do Stali się odbudować. Kilka transferów już w ten sposób robiono. Krzysztof Kasprzak też przychodził swego czasu po to, żeby odbić się od dna. Ważna uwaga jest taka, że Jensen jest dużo tańszy od Holdera.
Dodajmy, że w przypadku Stali mówi się też o próbach kontaktowania się z Jasonem Doyle'm, ale osiągnięcie tego celu wydaje się mało realne. Tak czy inaczej, Gorzów musi dobrze rozegrać okres transferowy, bo zaraz po zamknięciu okienka ma ruszyć sprzedaż karnetów, a kibice są zniesmaczeni po odejściu Nielsa Kristiana Iversena. Spodziewany transfer Szymona Woźniaka może nie ukoić bólu.
ZOBACZ WIDEO To był jego sezon. Nie potrafi zliczyć wszystkich medali