Jacob Thorssell zaliczył groźnie wyglądający upadek w czasie półfinału angielskiej Premiership. Uderzył wówczas w drewnianą część bandy okalającą tor. Zawodnik miał złamany kręg T12 w dolnym odcinku kręgosłupa.
Uszkodzone kręgi zostały w tym tygodniu ostatecznie zespolone. Teraz Thorssella czeka kilkumiesięczna rehabilitacja. - Na szczęście zdaniem lekarzy to nie jest żaden trwały uraz. Jacoba czeka teraz po prostu dużo ciężkiej pracy - powiedział Mikael Teurnberg z Rospiggarny Hallstavik, szwedzkiej drużyny Thorssella.
O ile wszystko ułoży się po myśli zawodnika, powinien on bez większych przeszkód wznowić wiosną treningi z pełnym obciążeniem. Przypomnijmy, że Thorssell ma zostać na kolejny rok w Zielonej Górze. Współpracę z tym zawodnikiem chwali sobie trener Marek Cieślak.
ZOBACZ WIDEO Prezes Falubazu odsłania kulisy negocjacji z Jasonem Doyle'em