"Podaj Cegłę" to felieton Krzysztofa Cegielskiego, byłego żużlowca i cenionego eksperta.
***
Mamy zmiany w regulaminie. Przepis z zawodnikiem rezerwowym do 23 lat oceniam pozytywnie, choć wiem, że w tym przypadku motywy jego wprowadzenia się mocno zmieniały. Pamiętam początki. Chodziło o takich zawodników jak Szymon Woźniak czy Grzegorz Zengota, którzy siedzieli na ławkach. Mieliśmy pomagać naszym zawodnikom, żeby nie cierpieli.
Teraz mówimy także o obcokrajowcach. Dla mnie najważniejsze, że jest określona granica wieku. Należy promować młodzież, bo ona ma trudniejszy start. A pomaganie żużlowcom zagranicznym? Żadna zbronia. Jesteśmy najsilniejszą ligą świata i kreujemy pewne rzeczy. To w naszym interesie jest jak największa liczba dobrych zawodników, bo dzięki temu możemy rozbudować rozgrywki. Będzie więcej jeźdźców na poziomie, więc pojawi się szansa na więcej drużyn i meczów. O to przecież chodzi.
Poza tym liga stanie się ciekawsza. Rotacja będzie większa, trenerzy będą mieć pole manewru. Odbije się to pewnie na niektórych zawodnikach, których mocniej dotknie presja, ale trudno. Będą musieli być skoncentrowani od samego początku zawodów.
ZOBACZ WIDEO Sparta Wrocław nie szkoli? Andrzej Rusko zaprzecza tej teorii
Druga zmiana dotyczy odwoływania meczów. Teraz będzie to możliwe, kiedy z powodu przełożenia imprezy międzynarodowej niemożliwy będzie występ w Polsce trzech żużlowców. To rozwiązanie ma oczywiście minusy. Jestem przekonany, że będą kłótnie i pojawią się głosy, że w jednym czy drugim meczu nie było równych szans. Pewne rzeczy musimy jednak położyć na szali i wybrać, co jest ważniejsze.
Do tej pory było wiele hałasu, kiedy z powodu jakiejś imprezy w Europie nie jechała najlepsza liga świata. Moim zdaniem został właśnie zrobiony krok w kierunku stabilizacji naszych rozgrywek i żużla w ogóle. Powaga dyscypliny jest dla mnie zdecydowanie większą wartością. Na przewidywalności można wiele zyskać i dlatego to popieram. Telewizja i sponsorzy wiele o tym w ostatnich latach mówili i trzeba im oddać, że mieli sporo racji.
Krzysztof Cegielski
Mam nadzieję ,że życie brutalnie zweryfikuje ten przepis a zawodnicy zamiast godzić się na mglistą obietnicę startów w 2-3 biegach pójdą jeżdzić do PLŻ w 5-6 wyscigach w każdym meczu.
Tak zrobi Dróżdż, Polis i kilku następnych a zagranicznemu nie będzie się chciało lecieć do Polski na 2-3 starty . Czytaj całość