Sam Masters dał odpowiedź TŻ Ostrovia odnośnie przyszłego sezonu

WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Patryk Dolny na torze w Opolu (kask żółty)
WP SportoweFakty / Oliwer Kubus / Patryk Dolny na torze w Opolu (kask żółty)

Sam Masters podziękował TŻ Ostrovia za ofertę na kolejny sezon i poinformował w piątek ostrowski klub, że w 2018 roku zamierza wystartować w Polsce w Nice 1.LŻ. Pozostali dotychczasowi obcokrajowcy TŻ Ostrovia chcą kontynuować współpracę.

- Sam Masters odchodzi z Ostrowa. Poinformował nas o tym fakcie w piątek i jednocześnie podziękował za cały sezon współpracy - powiedział Radosław Strzelczyk, prezes TŻ Ostrovia. Australijczyk otrzymał propozycję przedłużenia kontraktu, ale z niej nie skorzystał. - Dostał od nas ofertę, ale nie mamy pierwszoligowych warunków finansowych. Nie stać nas na takie kontrakty, jakie mogą zaoferować choćby kluby z Nice PLŻ. Nie jesteśmy w stanie sprostać takim wymaganiom. Nie możemy sobie także pozwolić na zadłużenie. Żyć marzeniami też nie będziemy - zaznacza Strzelczyk.

Australijski żużlowiec pod względem średniej był najlepszym zawodnikiem TŻ Ostrovia. W siedmiu meczach uzyskał przeciętną 2,412, co uplasowało go na drugim miejscu wśród najskuteczniejszych zawodników 2. Ligi Żużlowej. - Szkoda, że tracimy takiego zawodnika. Bardzo dobrze nam się współpracowało, choć oczywiście zdarzały się różne wypadki losowe ze strony Sama. Ogólnie jednak byliśmy zadowoleni z jego występów. Nasze drogi muszą się rozejść, ale może kiedyś ponownie zobaczymy Mastersa w Ostrowie. On sam, dziękując nam za współpracę zaznaczył, że kiedy TŻ Ostrovia znajdzie się w TŻ Ostrovia, chętnie do nas wróci - dodał Strzelczyk.

TŻ Ostrovia musi zatem znaleźć w okresie transferowym solidnego obcokrajowca, który będzie w stanie zastąpić lukę po Samie Mastersie. - Mamy na oku takich zawodników, choć oczywiście nie jest ich łatwo znaleźć. Wszystko jednak okaże się we właściwym czasie - kończy Radosław Strzelczyk. Wiadomo także, że pozostać ostrowskim klubie chcą Adam Ellis, Jonas Jeppesen i Kenneth Hansen.

Warto dodać, że Sam Masters, choć wykręcił bardzo dobrą średnią w 2017 roku w 2.LŻ, to jednak nie wystąpił w kluczowych meczach TŻ Ostrovia. Australijczyka w rundzie zasadniczej zabrakło w Lublinie i Gnieźnie. Pod koniec sezonu nabawił się kontuzji i nie wystartował w pierwszym półfinale play-off. W rewanżu natomiast nie miał wolnego terminu w Anglii i również TŻ Ostrovia musiała sobie radzić bez swojego lidera.

ZOBACZ WIDEO Nowe pomysły na walkę z dopingiem w sporcie żużlowym

Komentarze (133)
avatar
rocky1
22.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
z niewolnika niema pracownika krzyz na droge powodzenia w nowym klubie 
avatar
Jaśko
21.10.2017
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
avatar
Speedway King
21.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mowil (obszczy) Murek do obrazu,a obraz ani razu, taka sentencje pewnie wpajala ci nauczycielka j.polskiego. Niestety nadaremnie, bylem matolem,jestes i nim pozostaniesz do konca dni swoich !!! Czytaj całość
avatar
SówkaTeam
21.10.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zamiast niego Nikolai Klindt 
avatar
Yuri
21.10.2017
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Haha serki czeka kolejny sezon w 2 lidze haha