23 
W sobotę Łukasz Sówka ścigał się w Krośnie w zawodach Friendship Speedway Trophy, gdzie zajął szóste miejsce. Po turnieju 23-latek poinformował, że kończy swoją przygodę z żużlem. - Podobnie, jak dla większości osób, było to dla mnie zaskoczenie. O decyzji Sówki dowiedziałem się z Internetu. Jeszcze we wtorek Łukasz trenował przed turniejem w Krośnie, ale nic nie mówił o swoich planach ani mi, ani klubowi. To duże zaskoczenie - skomentował w rozmowie z wlkp24.info Mariusz Staszewski.
Trener TŻ Ostrovia Ostrów Wlkp. jest zdziwiony decyzją Sówki, bowiem ten ma za sobą całkiem niezły sezon. W 13 spotkaniach ostrowskiej drużyny w 2. Lidze Żużlowej wykręcił średnią biegową na poziomie 1,912. - Wydaje mi się, że skoro o tym myślał, to powinien podjąć tę decyzję już w ubiegłym roku, po praktycznie dwóch latach bez jazdy. Teraz startował przez praktycznie cały sezon. Wiadomo, że na wyjazdach było różnie, ale można było mieć nadzieję, że przyszły rok pod tym względem będzie bardziej pozytywny. Łukasz jest dorosły, to jego decyzja - powiedział szkoleniowiec.
Decyzja Sówki nie zaburzy budowy składu TŻ Ostrovii na sezon 2018. Mariusz Staszewski był gotowy na to, że 23-latka może zabraknąć w przyszłorocznym zestawieniu ostrowskiej drużyny. - Wszyscy krajowi zawodnicy deklarowali, że chcą zostać w Ostrovii, oprócz Łukasza. Myślałem, że bardziej szykował się do odejścia do innego klubu, a nie na emeryturę - przyznał Staszewski.
ZOBACZ WIDEO Mówienie o korupcji w sporcie żużlowym jest przedwczesne
Czy Sówka podjął słuszną decyzję, kończąc żużlową karierę? 
