- Było to dobre, emocjonujące spotkanie. Podobne do tego z Lesznem u nas, które zakończyło się remisem. Jestem zadowolony, że wystąpiliśmy w takim składzie w jakim mieliśmy jeździć od początku sezonu. U moich zawodników widoczny jest progres formy i wygląda to coraz lepiej - powiedział na łamach oficjalnej strony Włókniarza Grzegorz Dzikowski.
We Wrocławiu nie wystąpił Tomasz Gapiński. Czy trener Dzikowski nadal nie zamierza uwzględniać go w składzie? - Tomek był najgorzej przygotowany sprzętowo i dlatego nie pojechał w meczu z Atlasem. Moja decyzja nie miała żadnego związku z jego postawą w meczu z Lesznem. Wierzę w Gapińskiego. To młody i ambitny chłopak, który pokaże jeszcze na co go stać. Teraz kiedy do drużyny dołączył Nicki stworzy się prawdziwa rywalizacja o skład. Aby wystąpić w meczu ligowym trzeba będzie się postarać.
Kolejne spotkanie z Polonią Bydgoszcz odbędzie się dopiero 3 maja. Jak tę przerwę wykorzysta trener Dzikowski? - W czwartek planuję zorganizować trening. Szukam również drużyny, która chciałaby odjechać z nami sparing w niedzielę. Obecnie jest mi jednak trudno znaleźć takiego rywala. Chcę bowiem, abyśmy spotkali się z drużyną dobrze przygotowaną sprzętowo oraz prezentującą odpowiedni dla nas poziom.