Przesądzone jest to, że w opolskim klubie zajdą spore zmiany kadrowe. Podziękowano już polskim seniorom, na czele ze Dawidem Stachyrą czy Michałem Łopaczewskim. W ich miejsce do drużyny dołączyć mają Oskar Polis i Hubert Łęgowik. Kolejarz szykuje też miejsce dla solidnego, doświadczonego seniora. W kuluarach mówi się, że może chodzić o Sebastiana Ułamka.
Kto stoi za ostatnimi ruchami kadrowymi opolan? Oczywiście Piotr Żyto. Wiosną tego roku objął on posadę dyrektora do spraw sportu, a potem przejął także obowiązki menedżera drużyny. Od września przeczesywał natomiast rynek transferowy, polując na jak najlepszych zawodników.
- Wzmocnienia, jakich dokonamy, to właśnie zasługa Piotra. W poprzednim roku, nie mając go na pokładzie, Kolejarz nie posiadał takiej siły przebicia. Teraz wygląda to inaczej - tłumaczy prezes Sawicki. - Piotr jest znaną i szanowaną postacią w naszym środowisku. Zawodnicy go lubią i wiem, że bardzo chętnie z nim rozmawiali. To dlatego tacy perspektywiczni żużlowcy jak Łęgowik czy Polis trafią do naszego zespołu - dodaje.
Swoją drogą, prezes Sawicki podkreślał już wcześniej, że Żyto dostał od niego wolną rękę, jeśli chodzi o transfery. Menedżer może zatem realizować swoją wizję, a jedynym ograniczeniem są finanse. Te, jak pokazują nazwiska, jakie mają wzmocnić Kolejarza, nie są jednak na niskim poziomie. Drużyna z Opola z powodzeniem powinna wjechać do play-offów 2. Ligi Żużlowej.
ZOBACZ WIDEO Sparta Wrocław nie szkoli? Andrzej Rusko zaprzecza tej teorii