Falubaz obudził się z ręką w nocniku. Zlekceważyli Włókniarz i będą kandydatem do spadku?

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Patryk Dudek
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Patryk Dudek

Marek Cieślak odchodzi z Falubazu. Dla zielonogórzan oznacza to duże problemy. - Konsekwencje będą nie tylko w kwestiach sportowych, ale także marketingowych - twierdzi Michał Kugler.

Decyzja Marka Cieślaka to cios i zaskoczenie dla Falubazu. Do tej pory zielonogórzanie uspokajali kibiców i niewiele robili sobie z tego, że ich trenera bardzo chce Włókniarz Częstochowa. Przekonywali, że szkoleniowiec dał im słowo, więc umowa to tylko formalność. Okazało się jednak, że prezes Michał Świącik był sprytniejszy.

- Falubaz ma wielki problem - komentuje w rozmowie z naszym portalem Michał Kugler. - Cieślak to trener, który wie jak scementować zespół. Z wielu zawodników potrafił w przeszłości wyciągnąć coś ekstra. Takim najlepszym przykładem jest Leon Madsen. Z takim szkoleniowcem zielonogórzanie walczyliby o pierwszą czwórkę. Teraz wygląda to naprawdę słabo. W mojej ocenie będą bronić się przed spadkiem. Stali się jednym z głównym kandydatów do walki o utrzymanie - przekonuje były wiceprezes Stali Gorzów.

Kugler jest zdziwiony postawą Falubazu. W ostatnim czasie w środowisku aż huczało o tym, że Włókniarz zrobi wszystko, żeby przekonać Cieślaka. Takich sygnałów jego zdaniem nie należało lekceważyć, tylko jak najszybciej zadbać o podpisanie umowy. - To wszystko wygląda trochę mało poważnie. Temat kontraktu Cieślaka powinien być załatwiony dawno. Jego odejście odbije im się czkawką także pod względem marketingowym. Coś czuję, że sprzedaż karnetów i kwestie sponsorskie będą wyglądać teraz gorzej - przewiduje.

- Co do trenera, to on tłumaczy decyzję względami rodzinnymi i z tym trudno dyskutować. Wiadomo, że to jest ważne. Z drugiej jednak strony dał słowo w Zielonej Górze, a Falubaz wyciągnął do niego w przeszłości rękę. Osobiście uważam, że nie bez znaczenia była koniunktura, która jest w tej chwili w Częstochowie. Przez najbliższe dwa, trzy lata Włókniarz na pewno będzie mierzyć wysoko. Cieślak z pewnością chce przy tym być i zdobyć jeszcze jakiś tytuł - podsumowuje Kugler.

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow bez presji na medal

Komentarze (137)
avatar
marone3
25.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie jestem ekspertem,mam szacunek dla trenera Cieślaka,ale końcówka sezonu Falubazu to dramat...Myślę że Falubaz potrzbuje "świeżej krwi" w postaci nowego trenera i na pewno nie będzie źle. 
Plotzek
23.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
E tam, nie będzie tak źle. Zobaczycie. 
avatar
mario75
23.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Odejście czołowych zawodników i Cieślaka to jest nauczka na przyszłość że w Falubazie są takie miody że wszyscy tam walą drzwiami i oknami. Jedna dziewczyna już się wypowiedziała jak tam się pr Czytaj całość
avatar
Z oddali
23.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Się "redakcja" zdecyduje, bo z promocji na stronie główniej wynika, że Falubaz nie umie czytać z ręki, ale czy nie dlatego, że ma ją w nocniku... 
avatar
Fryzjer
23.11.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Już nam kiedys pan redaktor Łukasz Chmielewski wywróżył 8 miejsce. Zdobyliśmy tytuł DMP... Zastanów się chłopcze kilka razy, bo jego wypociny można znaleźć do dziś, a chłop niczego więcej juz n Czytaj całość