Scott Nicholls celuje w pierwszą piątkę Grand Prix

Sezon 2008 nie był udany dla Scotta Nichollsa, który w klasyfikacji końcowej cyklu Grand Prix zajął dziewiąte miejsce i w tegorocznej edycji zmagań o tytuł IMŚ będzie brał udział dzięki stałej dzikiej karcie. Brytyjczyk zamierza wreszcie pokazać pełnię swoich umiejętności i chciałby się znaleźć wśród pięciu najlepszych żużlowców świata.

W tym artykule dowiesz się o:

- Celuję w pierwszą piątkę i nie chcę by moje cele były zbyt wysokie, żebym później nie musiał zarzucać sobie, że ich nie zrealizowałem. Mam pewien plan i chcę, żeby ten sezon był wstępem do jego wykonania. Będę więc szczęśliwy jeśli uda mi się teraz utrzymać w Grand Prix, a za rok może powalczę o coś więcej - powiedział Nicholls.

W ostatnim czasie głośno zrobiło się o tajemniczym wirusie, który dopadł Brytyjczyka i znacząco wpłynął na jego słabą postawę w spotkaniu Speedway Ekstraligi pomiędzy Atlasem Wrocław a Włókniarzem Częstochowa. Ze zdrowiem Nichollsa wciąż jest nie najlepiej, ale żużlowiec ma nadzieję, że wkrótce dojdzie do pełni zdrowia: - Ten wirus wyssał ze mnie całą energię, ale teraz sezon rozpoczął się na dobre i mam nadzieję, że jak najszybciej uda mi się całkowicie wyzdrowieć.

Pierwszy turniej tegorocznych zmagań o tytuł IMŚ zostanie rozegrany już 25 kwietnia w czeskiej Pradze. Najlepszy obecnie brytyjski jeździec nie może się doczekać, kiedy stanie pod taśmą na Stadionie Marketa: - Uważam, że w mistrzostwach świata mogę osiągnąć znacznie więcej niż do tej pory i zamierzam to udowodnić. Nie mogę się już doczekać sobotnich zawodów.

Komentarze (0)