Fani czerwono-czarnych będą mieli okazję do zobaczenia swoich ulubieńców na gnieźnieńskim Rynku. - W piątek mamy prezentację dla sponsorów, z której przeprowadzimy transmisję "na żywo". Zostanie ona udostępniona wszystkim kibicom. Poza tym zapraszam wszystkich fanów na Rynek. Również w piątek około godziny 17 pojawimy się całą drużyną na jarmarku bożonarodzeniowym. Spędzimy tam trochę czasu. Wszyscy, którzy nas odszukają, będą mieli okazję do zrobienia sobie z nami zdjęcia czy odbycia rozmowy - powiedział Rafael Wojciechowski, menadżer Car-Gwarant Startu Gniezno.
Co jeszcze czeka czerwono-czarnych w piątek? - Ten zespół po raz pierwszy się ze sobą spotka. Trochę zmian zaszło - doszli Kim Nilsson, Jurica Pavlic i Maksymilian Bogdanowicz, więc wszyscy będą mieli okazję się poznać. Będziemy mieli wspólny posiłek, a także ważenie, które ma polegać na określeniu składu budowy ciała. To wiedza dla mnie. Chcę wiedzieć, jak zawodnicy wyglądają teraz, a jak będzie po okresie przygotowawczym. Później będziemy mieli sesję fotograficzną, a następnie odbędzie się gala. Omówimy też plany na dalsze przygotowania i porozmawiamy o obozie w Gorican, który ma odbyć się na początku marca - dodał przedstawiciel Startu.
W sobotę natomiast reprezentanci klubu z Grodu Lecha wystąpią w meczu charytatywnym przeciwko gnieźnieńskim spółdzielcom. Pewne jest już, że w tym spotkaniu zabraknie Olivera Berntzona i Kima Nilssona. - Przed nami kolejny mecz charytatywny. Szczegółami tego wydarzenia zajmuje się Arkadiusz Koronka. To właśnie on przygotowuje zawodników pod takie imprezy. To ma być dobra zabawa i integracja naszych żużlowców. Niestety, w sobotę wszystkich już z nami nie będzie. Szwedzi wylatują już w sobotę wczesnym rankiem. Myślę jednak, że większość czerwono-czarnych zagra w tym spotkaniu - podsumował Rafael Wojciechowski.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob prezesem Polonii? "To musi być poważna propozycja, bo na niepoważne rzeczy nie mamy czasu"