Z bardzo ciekawą inicjatywą wyszły władze Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Gnieźnie. Przedstawiciele tej placówki wpadli na pomysł zorganizowania seminarium naukowo-szkoleniowego "Czym tak naprawdę jest sport żużlowy i jak rodzą się mistrzowie ligi żużlowej". Prelegentami byli Jerzy Buczak (fizjoterapeuta), Stanisław Chomski, Bartosz Zmarzlik i dr n. med. Adam M. Pogorzała (prorektor ds. Nauki i Rozwoju w PWSZ).
Podczas prelekcji poruszono wiele interesujących wątków. Motywem przewodnim było zagadnienie czucia głębokiego. - Czucie głębokie jest to, najogólniej mówiąc, zachowanie ciała w przestrzeni. Polega ono na tym, że, przykładowo, zawodnik nie patrzy na rękę, a wie, jak się ułoży. Wie, gdzie znajduje się jego środek ciężkości - wyjaśnił Buczak.
Treści były przekazywane w taki sposób, by mogła je zrozumieć każda osoba. - Opowiadaliśmy o czuciu głębokim bardzo obrazowo. Wraz z trenerem Chomskim staramy się wykorzystywać wolny czas na ćwiczenia propriocepcji, zachwiania w równowadze. Robimy to po to, by obudować mięśnie głębokie i aparatu więzadłowo-ścięgnistego. Chcemy, aby był on na tyle silny, że zmniejszy się ryzyko urazu. My nigdy nie wykluczymy kontuzji, ale można ograniczyć możliwość jej wystąpienia - dodał fizjoterapeuta.
Przybliżono także sposoby, które pozwalają zmniejszyć ryzyko odniesienia kontuzji. - Fizjoterapia i medycyna sportowa obarczone są tym, że pacjenci po odniesionym urazie nie zawsze wracają do pełnej aktywności fizycznej. Nam zależy na tym, żeby pacjentów przygotowywać, by tych kontuzji było jak najmniej. Akurat żużel jest takim sportem, w którym jest duże niebezpieczeństwo odniesienia urazu - przyznał Andrzej Pogorzała.
[color=#000000]ZOBACZ WIDEO: Tomasz Gollob: Wszystko, co przeżyłem w sporcie, przy tym urazie jest małą rzeczą
[/color]
Zadowolenia z organizacji seminarium nie krył Tomasz Budasz, prezydent Gniezna. - Miasto wspiera i objęło honorowym patronatem tę konferencję. Chcemy dążyć do tego, by miasto Gniezno było miastem uniwersyteckim i akademickim. Władze PWSZ pokazują, że mamy zbieżne cele. Dziś to jest jeszcze uczelnia zawodowa, ale nie wiadomo, jak to będzie w przyszłości. Możliwość porozmawiania z panem Zmarzlikiem to dla mnie, jako sympatyka żużla, miła okazja - mówił.
W spotkaniu naukowym wzięli udział nie tylko sympatycy "czarnego sportu". Na sali obecni byli również między innymi Jan Ząbik, Rafał Dobrucki, Rafael Wojciechowski, Mirosław Jabłoński, Krzysztof Jabłoński oraz adepci gnieźnieńskiej szkółki żużlowej.
Jprdl co za napinka na tego chłopaka dajcie mu spokój.Co chwile jakies ankiety o nim sezon ubiegły miał sredni nie wiado Czytaj całość