Piotr Pawlicki liczy na dziką kartę. Chciałby znowu pojechać z bratem

WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki w Grand Prix.
WP SportoweFakty / Arkadiusz Siwek / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki w Grand Prix.

Przyszłoroczne zmagania w Grand Prix rozpoczną się od mocnego akcentu. Pierwsza runda zaplanowana na 12 maja 2018 roku odbędzie się na PGE Narodowym w Warszawie. W cyklu pozostaje nazwisko Pawlicki, choć zamiast Piotra jeździć będzie Przemysław.

[tag=2630]

Przemysław Pawlicki[/tag] w sezonie 2017 wystąpił już na PGE Narodowym, ale wówczas startował tam z dziką kartą i nie odegrał kluczowej roli. Wtedy też w zawodach rywalizował wespół z bratem, a warto również pamiętać, że skorzystał ze specjalnego kombinezonu, który był repliką stroju Tomasza Golloba.

Wspomnieniami z zeszłorocznej rundy w stolicy Polski podzielił się Piotr Pawlicki. - Tor w Warszawie był bardzo dobrze przygotowany. Startować i ścigać się przed taką publicznością na PGE Narodowym to jest coś niesamowitego. Mega uczucie i na pewno jakaś dodatkowa presja - przyznał reprezentant Fogo Unii Leszno w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.

W przyszłym sezonie nazwisko Pawlicki pozostanie w walce o tytuł IMŚ - Przemysław Pawlicki, brat Piotra, wywalczył stałe miejsce w SGP podczas GP Challenge w Togliatti. Jak sądzi "Piter", doświadczenie z tegorocznego turnieju pomoże jego starszemu bratu w osiągnięciu dobrego rezultatu. - Przemek startował już w Warszawie z dziką kartą, więc wnioski na pewno wyciągnie. Ja tyle, co będę mógł pomóc to oczywiście pomogę -powiedział reprezentant Polski.

W zeszłym sezonie Przemysław towarzyszył Piotrowi w kilku rundach SGP i pomagał w trakcie zawodów. Kapitan leszczyńskiej Unii będzie chciał się odwdzięczyć tym samym. - Wiadomo, że mam też swoje cele i nie będę mógł być obecny na każdych zawodach, ale zawsze duchowo będę go wspierał. Brat też, jak tylko mógł, to ze mną jechał i to dawało mi duży zastrzyk energii - zdradził Piotr Pawlicki.

Zawodnik Fogo Unii nie ukrywa, że chętnie ponownie stanąłby pod taśmą razem z bratem na PGE Narodowym. Szansą na to w przyszłym roku jest dzika karta na te zawody. - Fajnie byłoby pojawić się na torze z Przemkiem. Bardzo bym się z tego cieszył. Najpierw trzeba jednak dobrze jechać i dobrze wejść w sezon - zakończył młodszy z braci.

ZOBACZ WIDEO Gollob planował start w Rajdzie Dakar. "Miałem pomysł na następne 10 lat funkcjonowania w sporcie"

Komentarze (9)
avatar
undisputed
11.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
avatar
ken UNIA LESZNO
11.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Za waleczność na torze! Dzika karta Piotrowi się należy! 
avatar
yes
11.12.2017
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Niech z GP zapoznaje się inny zawodnik. Piotr już się wykazywał w całym cyklu.
Był dobry, jednak byli lepsi... 
avatar
Mr Darek
11.12.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Piotruś po co Ci to. Znów chcesz tam się poniewierać i zaliczać glebę . Ty już miałeś swoje szanse... 
avatar
-Stan-
11.12.2017
Zgłoś do moderacji
3
2
Odpowiedz
Mnie się wdaje, że Piotr Pawlicki miał okazję wykazać się w zawodach GP i tego nie wykorzystał. Dziką kartę winien otrzymać zawodnik który takiej okazji jazdy w GP nie miał. To miejsce trzeba Czytaj całość