Piotr Pawlicki liczy na dziką kartę. Chciałby znowu pojechać z bratem
Przyszłoroczne zmagania w Grand Prix rozpoczną się od mocnego akcentu. Pierwsza runda zaplanowana na 12 maja 2018 roku odbędzie się na PGE Narodowym w Warszawie. W cyklu pozostaje nazwisko Pawlicki, choć zamiast Piotra jeździć będzie Przemysław.
Wspomnieniami z zeszłorocznej rundy w stolicy Polski podzielił się Piotr Pawlicki. - Tor w Warszawie był bardzo dobrze przygotowany. Startować i ścigać się przed taką publicznością na PGE Narodowym to jest coś niesamowitego. Mega uczucie i na pewno jakaś dodatkowa presja - przyznał reprezentant Fogo Unii Leszno w rozmowie ze speedwayekstraliga.pl.
W przyszłym sezonie nazwisko Pawlicki pozostanie w walce o tytuł IMŚ - Przemysław Pawlicki, brat Piotra, wywalczył stałe miejsce w SGP podczas GP Challenge w Togliatti. Jak sądzi "Piter", doświadczenie z tegorocznego turnieju pomoże jego starszemu bratu w osiągnięciu dobrego rezultatu. - Przemek startował już w Warszawie z dziką kartą, więc wnioski na pewno wyciągnie. Ja tyle, co będę mógł pomóc to oczywiście pomogę -powiedział reprezentant Polski.
W zeszłym sezonie Przemysław towarzyszył Piotrowi w kilku rundach SGP i pomagał w trakcie zawodów. Kapitan leszczyńskiej Unii będzie chciał się odwdzięczyć tym samym. - Wiadomo, że mam też swoje cele i nie będę mógł być obecny na każdych zawodach, ale zawsze duchowo będę go wspierał. Brat też, jak tylko mógł, to ze mną jechał i to dawało mi duży zastrzyk energii - zdradził Piotr Pawlicki.
Zawodnik Fogo Unii nie ukrywa, że chętnie ponownie stanąłby pod taśmą razem z bratem na PGE Narodowym. Szansą na to w przyszłym roku jest dzika karta na te zawody. - Fajnie byłoby pojawić się na torze z Przemkiem. Bardzo bym się z tego cieszył. Najpierw trzeba jednak dobrze jechać i dobrze wejść w sezon - zakończył młodszy z braci.
ZOBACZ WIDEO Gollob planował start w Rajdzie Dakar. "Miałem pomysł na następne 10 lat funkcjonowania w sporcie"KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>