Właściciele oraz sztab szkoleniowy Speed Car Motoru Lublin przed nadchodzącym sezonem chcą mieć pewność, że ich zawodnicy będą bardzo dobrze przygotowani pod względem fizycznym oraz wytrzymałościowym. Krajowi żużlowcy Motoru, którzy prowadzeni są przez Grzegorza Adamczyka z K1 Fighting Center w Lublinie, ukończyli już część przygotowań.
- Jesteśmy już w dość zaawansowanej fazie przygotowań. Obecnie kończymy mikrocykl, którego celem było przede wszystkim wzmocnienie siły. Trening opieramy na sportach walki, jednak trochę on się różni od tego jak trenują zawodowcy, ponieważ dopasowujemy tutaj ćwiczenia do dyscyplin jakimi są żużel oraz motocross. W tym momencie zawodnicy są trochę zmęczeni, jednak takie było założenie. Trzeba ich mocno zmęczyć, aby aktywować u nich pewne cechy motoryczne. Trenują jak zawodowcy w MMA czy w boksie, aby wzbudzić w nich ducha walki i rywalizacji - powiedział trener Adamczyk w rozmowie z naszym portalem.
Miejscowi zawodnicy Motoru chętnie i systematycznie uczęszczają na zajęcia do K1. - Zdecydowanie mogę powiedzieć, że postawa żużlowców jest sumienna. Tutaj na miejscu mam trzech zawodników i oni przychodzą regularnie na treningi. Jeżeli chodzi o zgrupowania to przyjeżdża reszta chłopaków i wtedy sprawdzamy postępy w przygotowaniach.
Po zakończeniu obecnych ćwiczeń, żużlowcy skupią się na treningach związanych z polepszeniem czasu reakcji oraz wytrzymałości. - Cały czas będziemy kształtować cechy motoryczne, które są podstawą w tym, aby efektywnie wykorzystać je w zawodach. Jest to czas reakcji, wytrzymałość oraz szybkość. Kolejny cykl będzie kształtował wytrzymałość specjalną. Chodzi o to, aby organizm mógł dobrze znosić stres wywołany zmęczeniem, bo wtedy reakcje psychomotoryczne się osłabiają. Chcemy bardzo mocno przygotować zawodników pod względem wytrzymałościowym - mówi Adamczyk. Zawodnicy Speed Car Motoru będą trenować aż do startu ligi, jednak w czasie sezonu także będą mogli liczyć na pomoc ze strony K1 Fighting Center - Trenować będziemy do samego startu ligi, czyli do siódmego kwietnia. W trakcie sezonu będziemy mieli konsultacje, aby forma startowa była utrzymywana na jak najwyższym poziomie - zakończył Grzegorz Adamczyk.
ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii