W Lublinie powstanie teledysk żużlowy. Zespół Feym połączy siły z wokalistą Budki Suflera

Materiały prasowe / Feym / Zespół Feym na scenie. Od lewej: Tomasz Daniłko, Tomasz Mędrek, Łukasz Kozaczuk, Michał Oniszczuk
Materiały prasowe / Feym / Zespół Feym na scenie. Od lewej: Tomasz Daniłko, Tomasz Mędrek, Łukasz Kozaczuk, Michał Oniszczuk

Sezon zbliża się nieubłaganie. Zima to okres przygotowawczy dla zawodników, ale także i kibiców. W Lublinie powstanie teledysk żużlowy, a piosenkę nagra zespół Feym oraz wokalista Budki Suflera - Krzysztof Cugowski.

[b]

Teledysk żużlowy
[/b]

W związku z profesjonalnym nagraniem piosenki "Żółty, biały i niebieski świat" już na początku nadchodzącego sezonu w Lublinie powstanie teledysk żużlowy. Ujęcia będą kręcone podczas treningów lubelskich zawodników oraz pierwszego meczu z Orłem Łódź, jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem.

- Poprzez teledysk chcemy promować nasz klub, nasze miasto i nasz zespół przy okazji, bo prawda jest taka, że młode i mało znane zespoły nie mają szans, aby zaistnieć. Radia nie odpowiadają na maile. Dlatego musimy kombinować, więc łączymy nasze dwie pasje - żużlową oraz muzyczną - mówi gitarzysta zespołu Michał Oniszczuk.

Ostatecznie data premiery teledysku jest planowana na koniec kwietnia lub początek maja. - Sam klip nagrywany będzie podczas pierwszego meczu z Orłem Łódź, ale nie tylko. Teledysk prawdopodobnie będzie gotowy na przełomie końca kwietnia oraz początku maja - dodaje wokalista Tomasz Mędrek.

Współpraca z Krzysztofem Cugowskim

Jednym z najbardziej znanych lubelskich fanów żużla jest wokalista Budki Suflera - Krzysztof Cugowski. Gdy Cugowski dowiedział się, że cały projekt jest o żużlu i tworzą go kibice Motoru - nie zastanawiał się ani chwili i zgodził się na gościnny występ.

- Gdy Pan Krzysztof Cugowski usłyszał, że jest to piosenka dla kibiców lubelskiego żużla to zgodził się od razu, beż żadnego wahania. Byliśmy mocno zdziwieni. Pan Krzysztof wiedział o wszystkim od naszego znajomego, który ma z nim kontakt. Gdy zadzwoniłem do pana Cugowskiego to nawet nie zdążyłem nic powiedzieć, a on od razu odpowiedział "nie ma problemu". Naprawdę wielkie ukłony dla pana Krzysztofa Cugowskiego, bo zgodził się wziąć udział w projekcie z jakimś tam nieznanym zespołem tylko dlatego, że jest kibicem żużla i naszego ukochanego klubu - mówi Michał Oniszczuk.

Jak się okazało, nie były potrzebne żadne negocjacje z wokalistą Budki Suflera. - Negocjacji nie było żadnych. Jedyne co chciał to usłyszeć demo, które ma do zaśpiewania. Chciał wiedzieć co to ma być, bo nie kojarzył nagrania, ponieważ dawno nie był na naszym stadionie. Każdy o tym wie jak wielkim jest kibicem żużla - dodaje Tomasz Mędrek.

Na zdjęciu od lewej: Tomasz Mędrek, Krzysztof Cugowski, Tomasz Daniłko, Michał Oniszczuk. (zdj. facebook.com/feym.band)
Na zdjęciu od lewej: Tomasz Mędrek, Krzysztof Cugowski, Tomasz Daniłko, Michał Oniszczuk. (zdj. facebook.com/feym.band)

Nowa wersja utworu "Żółty, biały i niebieski świat" będzie się trochę różniła od tej początkowej. Z pewnością lepsza oraz wyraźniejsza będzie melodia, a także tekst zostanie nieco zmieniony.

- Brzmieniowo na pewno będzie się bardzo różnił, bo będzie nagrane to profesjonalnie w studio, a później odpowiednio zmiksowane przez człowieka, który odpowiada m.in. za płytę Coma "Hipertrofia". Ostatecznie jak to zabrzmi to nawet sami nie wiemy, ponieważ nagrywamy same instrumenty, później Tomek Zalewski robi z tym cuda, nakłada różne efekty i ostateczną wersję poznamy gdy skończy. Dodatkowo planujemy zaangażować w to rapera, aby powstała jedna zwrotka związana z rapem.

[b]

Zbiórka na nagranie płyty oraz teledysków[/b]

Członkowie zespołu Feym rozpoczęli zbiórkę pieniędzy na nagranie całej płyty oraz teledysków. Początkowym celem było zebranie 20 tysięcy złotych, jednak niezależnie od tego czy cel zostanie zrealizowany to nowa płyta i tak powstanie, jedynie nierozstrzygniętą kwestią pozostanie to ile sami członkowie zespołu będą musieli dołożyć z własnej kieszeni.

- Przed samą zbiórką już sobie założyliśmy, że nieważne jak pójdzie zbieranie pieniędzy to płyta i tak powstanie. Celu prawdopodobnie nie da się osiągnąć, bo ustawiliśmy dość ambitną kwotę, bo dwadzieścia tysięcy. Co do reszty krążka to też tylko pozostaje kwestia ile będziemy musieli sami dołożyć. Gdy zakończy się zbiórka to będziemy mogli zadecydować czy bierzemy te uzbierane pieniądze czy nie. Jak zdecydujemy się wziąć to każda z osób, która przelała nam daną kwotę, otrzyma swój upominek, jeżeli nie weźmiemy pieniędzy to wrócą one do właścicieli - mówi wokalista zespołu.

Na co zostaną przeznaczone pieniądze? Cała kwota zostanie wykorzystana do nagrania płyty, teledysku, opłatę wszystkich spraw prawnych oraz wyprodukowanie nagród dla osób, które zdecydują się wesprzeć Feym. - Cala kwota, czyli dwadzieścia tysięcy złotych pozwoli nam nagrać płytę, nagrać teledysk, zapłacić podatek, zapłacić prowizję portalowi i wyprodukować wszystkie nagrody dla wspierających i je wysłać. To jest tak policzone, że wtedy wyjdziemy na zero.

Całą akcję na portalu wspieram.to znajdą państwo tutaj.

Zespół Feym i żużel

Feym to zespół z 14-letnim doświadczeniem muzycznym, który tworzy czterech przyjaciół: Tomasz Mędrek (wokal), Michał Oniszczuk (gitara elektryczna), Tomasz Daniłko (perkusja) oraz Łukasz Kozaczuk (gitara basowa). Michał Oniszczuk jest wiernym i oddanym fanem Motoru Lublin - tego żużlowego. Od wielu lat przychodził na stadion przy Al. Zygmuntowskich 5. Kilka lat temu podczas zawodów na stadionie z głośników poleciał cover piosenki "Chodź pomaluj mój świat", nawiązujący do barw lubelskiego klubu. Wtedy Oniszczuk wpadł na pomysł, aby nagrać swój utwór nawiązujący do "czarnego sportu" - w końcu miał zespół.

- Tak naprawdę to tylko ja z zespołu jestem takim zapalonym fanem żużla, który aktywnie od dziecka kibicuje Motorowi. W pewnym momencie, kilka lat temu, na stadionie pojawił się cover piosenki zespołu 2 plus 1 "Chodź pomaluj mój świat" o naszej drużynie. Pomyślałem "kurde, przecież mam zespół, jakieś pomysły, potrafię napisać piosenkę, więc stworzę coś dla naszego klubu". I tak powstał utwór "Żółty, biały i niebieski świat". Marzyło mi się wtedy, aby to było grane na trybunach, aby ludzie śpiewali. Leci to na stadionie przy Al. Zygmuntowskich do dzisiaj, ludzie ją znają, ale nie śpiewają.

Jaki jest powód tego, że mimo znajomości tekstu kibice nie śpiewają? Problem prawdopodobnie leży w melodii. - Wydaje mi się, że melodia jest nie taka jak powinna. Jednak dostawałem wiele wiadomości, że piosenka jest bardzo fajna i kibicom się podoba. Mimo że nie śpiewają to bardzo lubią słuchać. Wiem, że wiele osób ma ją jako dzwonek na telefonie, powstał na YouTube jakiś teledysk ze zdjęciami - dodaje Oniszczuk.

Gitarzysta zespołu sam napisał słowa, nagrał każdy z instrumentów, a ówczesny wokalista zaśpiewał cały tekst dwa razy i tak oto powstał nowy hit lubelskich żużlowców. Obiór piosenki był i ciągle jest bardzo pozytywny, jednak problem w niej jest taki, że powstała bardzo amatorsko i jest tzw. produkcją garażową. Już od wielu lat marzeniem zespołu jest, aby nagrać ją profesjonalnie. - Generalnie to odbiór z tą piosenką jest dobry. Jednak problem leży w tym, że wszystkie instrumenty nagrałem sam i było to amatorsko zrobione, tzw. produkcja garażowa. Włączyłem komputer, podpiąłem mikrofon i nagrałem gitarę elektryczną, później basową, perkusja jest w ogóle z komputera nagrana. Akurat to był okres przed jakimś koncertem. Przyszedłem na próbę i mówię do wokalisty, aby zaśpiewał mi tekst, który napisałem. On to przeczytał, w dziesięć minut nagrał i tyle. Wtedy nie sądziłem, że będzie aż taki pozytywny odbiór tej piosenki. W sumie od tamtego czasu chodzi mi po głowie, że może udałoby się to nagrać profesjonalnie w studio, aby to zabrzmiało odpowiednio.

W związku z powstaniem piosenki "Żółty, biały i niebieski świat" niektórzy z członków zespołu mieli dość miłe historie w swoich miejscach pracy. - Miałem taką ciekawą historię z tym związaną. Gdy w 2014 roku przychodziłem do nowej pracy, poznawałem się z ludźmi itd. Pewnej chwili, gdy siedzieliśmy w pokoju to naglę zadzwonił telefon kolegi i usłyszałem, że leci nasza piosenka. Byłem miło zaskoczony - mówi Łukasz Kozaczuk.

I właśnie w 2018 roku nadarzyła się okazja, aby profesjonalnie nagrać "Żółty, biały i niebieski świat". Zespół Feym planuje wydać swoją płytę. Jak mówi - Tomasz Mędrek, bardzo wiele możliwości daje nagrywanie w studio. - Po tym jak nagraliśmy EP-kę (skrót ang. extended play - mini-album) to wiemy jak dużo można zrobić w studio. W związku z tym, że teraz wchodzimy do studia, aby nagrać całą płytę to i ten numer przy okazji nagramy. Stąd jest inicjatywa współpracy z panem Krzysztofem Cugowskim oraz lubelskimi kibicami.

- Na koniec chcielibyśmy podziękować Marcinowi Barańskiemu i Łukaszowi Jędrzejewskiemu, którzy pomagają nam w kręceniu teledysków, Radiu Centrum z Lublina, który udzielił nam patronatu nad zbiórką oraz wszystkim wspierającym nasz projekt. Zapraszamy także na nasz kanał na YouTube.com/feympl. Przy okazji pragniemy zaprosić wszystkich lublinian na nasz koncert 16 lutego w klubie Graffiti - zakończyli członkowie zespołu Feym.

ZOBACZ WIDEO Z 1:5 na 4:2. W finałowym biegu na Motoarenie działo się!

Źródło artykułu: