W tegorocznym finale DMŚ bierze udział tylko sześć zespołów, z rywalizacji wycofali się bowiem Szwajcarzy. Zespół ten w ostatnich sezonach notował kiepskie rezultaty i miał problemy z nawiązaniem wyrównanej walki z rywalami.
Po pierwszym dniu zawodów w Szadrinsku na prowadzeniu znajduje się reprezentacja Rosji. Gospodarze turnieju zgromadzili komplet punktów. Dodajmy, że "Sborna" była bezbłędna również rok temu, podczas rywalizacji w Inzell.
Na drugim miejscu znajdują się Szwedzi, a na trzecim Austriacy, który radzić sobie muszą bez Haralda Simona. Do dobrej dyspozycji powrócił Franz Zorn, zdobywca 12 punktów.
Decydujące rozstrzygnięcia nastąpią w niedzielę, 11 lutego. Początek drugiego turnieju zaplanowany został na godz. 9.00. Pierwszy wyścig odbędzie się 20 minut później.
Wyniki:
I. Rosja - 25:
1. Dmitrij Kołtakow - 8 (2,3,-,3,-)
2. Daniił Iwanow - 10 (3,-,2,2,3)
15. Dmitrij Chomicewicz - 7 (2,3,2)
II. Szwecja - 20:
9. Niclas Svensson - 8 (2,-,3,0,3)
10. Ove Ledstroem - 8 (3,3,-,1,1)
19. Martin Haarahiltunen - 4 (2,2)
III. Austria - 16:
7. Franz Zorn - 12 (3,1,3,3,2)
8. Charly Ebner - 4 (2,0,0,2,0)
IV. Niemcy - 11:
3. Hans Weber - 5 (w,1,1,3,-)
4. Max Niedermaier - 1 (-,-,-,w,1)
16. Gunther Bauer - 5 (1,0,2,2)
V. Finlandia - 9:
5. Matti Isoaho - 7 (1,3,w,2,1)
6. Jussi Nyronen - 0 (0,w,-,-,-)
17. Rami Systae - 2 (1,1,0)
VI. Czechy - 9:
11. Radek Hutla - 0 (-,-,0,-,-)
12. Lukas Hutla - 8 (1,2,1,1,3)
20. Vladimir Visvader - 1 (0,1,0,0)
Bieg po biegu:
1. Iwanow, Kołtakow, Bauer, Weber (w/u)
2. Zorn, Ebner, Isoaho, Nyronen
3. Ledstroem, Svensson, L. Hutla, Visvader
4. Kołtakow, Chomicewicz, Zorn, Ebner
5. Isoaho, L. Hutla, Visvader, Nyronen (w/u)
6. Ledstroem, Haarahiltunen, Weber, Bauer
7. Svensson, Haarahiltunen, Systae, Isoaho (u/ns)
8. Zorn, Bauer, Weber, Ebner
9. Chomicewicz, Iwanow, L. Hutla, R. Hutla
10. Zorn, Ebner, L. Hutla, Visvader
11. Kołtakow, Iwanow, Ledstroem, Svensson
12. Weber, Isoaho, Systae, Niedermaier (w/u)
13. Svensson, Zorn, Ledstroem, Ebner
14. L. Hutla, Bauer, Niedermaier, Visvader
15. Iwanow, Chomicewicz, Isoaho, Systae
ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii