Jak traktować odruch prawej nogi Tomasza Golloba? Czy można mówić o przełomie w leczeniu żużlowego mistrza, który trafił do szpitala w chińskim Naninng w związku z ubiegłorocznym wypadkiem na crossie. Uszkodził wówczas kręgosłup i stracił czucie od linii klatki piersiowej w dół. Od tamtego czasu walczy o powrót do sprawności. Do Chin poleciał jednak przede wszystkim po to, by pozbyć się bólów spastycznych. Bóle wciąż mu dokuczają, ale są też pierwsze pozytywne objawy.
- Są pierwsze objawy, ale to nic nie znaczy - mówi nam Adam Zaborowski, ordynator kliniki neurochirurgii szpitala w Grudziądzu, który kontaktował się z chińską stroną, by zapytać o postępy. - Na razie mieliśmy jeden, być może przypadkowy odruch. Trzeba poczekać na więcej.
- W ostatnim czasie Chińczycy zmodyfikowali leczenie - wyjaśnia nam Zaborowski. - Zresztą rozmawiałem z nimi na temat wprowadzanych zmian. Jak długo potrwa jeszcze leczenie? Takiej wiedzy nie mam. Wstępnie zakładano dwa miesiące w Nanning i dwa następne już w Polsce, konkretnie w Grudziądzu.
W akupunkturze jest tak, że po pierwszych zabiegach przychodzi u pacjenta dołek, czyli pogorszenie stanu zdrowia i zwiększony ból. Później jednak następuje odbicie. Lekarze o tym nie informują, ale możemy się domyślać, że w przypadku Tomasza działa ten sam schemat. Wypada wierzyć, że odruch nogi zwiastuje poprawę. - Faktycznie pacjent leczony akupunkturą przeżywa sinusoidę, choć to nie odnosi się do wszystkich - tłumaczy Zaborowski. - Co do Tomasza Golloba, to na razie mamy stan stacjonarny i nadzieję, że być może pójdzie to w dobrym kierunku.
To, co obecnie dzieje się z Tomaszem musi być dla niego bardzo męczące oraz irytujące. Leciał z wielką nadzieją, tymczasem trzy tygodnie przyniosły ledwie jeden odruch. Chińscy lekarze liczą, że po modyfikacji będą kolejne widoczne postępy. Zadaniem Golloba jest wytrwać. Zresztą, jeśli w Nanning nie wyjdzie, to zostanie mu jedynie klinika w Stanach Zjednoczonych, gdzie miałby się poddać operacji kręgosłupa. Oczywiście pod warunkiem, że tamtejsi lekarze, po przejrzeniu dokumentów, zdecydowaliby się go leczyć.
Gollob to jeden z najwybitniejszych żużlowców w historii tej dyscypliny, prawdziwy wirtuoz motocykla. W 2010 roku został mistrzem świata, ale i też osobowością FIM w sportach motorowych. Jest najbardziej utytułowanym polskim zawodnikiem.
ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii!