Niespodzianka dla kibiców. Indywidualny mistrz świata z 1992 roku ponownie na torze

WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Gary Havelock
WP SportoweFakty / Jarek Pabijan / Na zdjęciu: Gary Havelock

Podczas corocznego charytatywnego turnieju Bed Fund Bonanza w Peterborough, który odbędzie się 18 marca, na torze pojawią się Gary Havelock i Garry Stead. Przed laty obaj doznali trwałych kontuzji i byli zmuszeni do zakończenia karier.

[tag=2734]

[/tag]Gary Havelock i Garry Stead, którzy w 1997 roku wspólnie świętowali mistrzostwo ówczesnej Elite League w barwach nieistniejącego już dziś klubu Bradford Dukes, przy okazji marcowej imprezy na Eastbound England Arena w Peterborough zaprezentują się kibicom na motocyklach, pokonując pokazowe okrążenie.

By obaj ponownie mogli zasiąść na motocyklach, potrzebne będą do tego odpowiednie modyfikacje. - Zamierzamy przystosować mój motocykl tak, aby miał małą dźwignię pod kierownicą, jak quad lub narty wodne, których przepustnica uruchamia się po naciśnięciu kciukiem. Umieścimy to po prawej stronie, podobnie jak dźwignię sprzęgła, którą będę obsługiwał palcami. Będziemy musieli znaleźć jakiś pomysłowy sposób włączenia wielu elastycznych taśm i taśmy klejącej, aby przymocować lewą rękę do kierownicy - zdradził Havelock, który w 1992 roku we Wrocławiu zdobył indywidualne mistrzostwo świata.

- Nie sądzę, że będę w stanie machać do tłumu, ale miło będzie wrócić na motocykl i dobrze, że zrobię to dla fundacji, która robi tak wiele dla tak wielu zawodników - przyznał podekscytowany "Havvy", obecnie menadżer Berwick Bandits, a Stead dodał: - Ben Fund Bonanza to bardzo, bardzo wartościowe wydarzenie, ludzie wkładają w to dużo pieniędzy. To jest nieocenione dla kontuzjowanych jeźdźców.

Obaj brytyjscy zawodnicy zmuszeni byli do zaprzestania dalszej jazdy na żużlu po ciężkich wypadkach. Havelock doznał niedowładu lewego ramienia po kraksie w 2012 roku w Middlesbrough. Mimo operacji i usilnych starań lekarzy nie odzyskał sprawności i musiał zakończyć karierę. Stead z kolei uległ wypadkowi w 2007 roku w Somerset, po którym jest sparaliżowany od pasa w dół i zmuszony do poruszania się na wózku inwalidzkim.

ZOBACZ WIDEO Falubaz przespał okres transferowy. "Za późno się zorientowali, że trzeba działać"

Komentarze (23)
avatar
LEGION STAL
17.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
oi i kto tu fuczy sprzed monitora. Groźny jesteś. Nawet bardzo. Naprawdę przestraszyłem się. Na dodatek zablokowałes mnie to już naprawdę groza. 
avatar
AVE STAL
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamietam 1992r i Gary jako nowo kreowany IMS objazd w skodze to chyba Felicja była w kazdym badz radzie pick up a na nim tron i Gary na tronie .... fajnie to wygladało. To chyba było na meczu z Czytaj całość
avatar
cmietek
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ooo 
avatar
Włókniarz 1946
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Pamiętny finał z oberwaniem chmury na Olimpico :)
Heavy przegrał tylko jeden wyścig w tym finale ze... Sławkiem Drabikiem :)
Zdrówka Heavy :) 
avatar
Poznaniak z Gorzowa
16.02.2018
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Pamiętam jego starty w barwach Stali.