Podpisanie kontraktu w Lublinie przez Szweda było jednym z największych wydarzeń tegorocznego okna transferowego. Rzadko kiedy tak utytułowani zawodnicy przenoszą się do Nice 1.Ligi Żużlowej.
Zgrupowanie w Kazimierzu Dolnym było dobrą okazją do wspólnej integracji. Andreas Jonsson zrobił na wszystkich świetne wrażenie. - Można powiedzieć, że jest nie tylko wysokiej klasy zawodnikiem, ale przy tym miłym, kontaktowym facetem. Reszta chłopaków szybko złapała z nim wspólny język i bardzo nas to cieszy - mówi menedżer Speed Car Motoru, Piotr Więckowski.
W Lublinie mają pewność, że Jonsson, mimo swojej klasy i tytułów, nie będzie rozpychać się po parku maszyn. Zawodnik bez problemów zaakceptował to, że kapitanem zespołu jest Daniel Jeleniewski. - O tym, kto będzie liderem na torze, pokaże nam sezon. Liczymy na to, że Andreas stanie na wysokości zadania, ale równie duże nadzieje pokładamy też w reszcie zawodników - dodaje Więckowski.
Zgrupowanie w Kazimierzu Dolnym nie polegało na samej integracji. - Mieliśmy trochę zabawy na stoku narciarskim, ale nie tylko. Jednego dnia zawodnicy dostali naprawdę spory wycisk. Biegali przez przeszło dziesięć kilometrów, a potem, popołudniu, przez dwie godziny mieli mocne ćwiczenia na sali. Dostali trochę w kość, ale myślę, że to coś jak najbardziej pozytywnego - kwituje menedżer.
ZOBACZ WIDEO Finał PGE Ekstraligi to był majstersztyk w wykonaniu Fogo Unii!
slaby sklad ,MOTOR ma zmiany jak u zawodnikow jak i w sponsorach ,my moze powalczymy o jakis cel a wy w Gnieznie to sobie moz Czytaj całość